Apple pokazuje całkowicie odmieniony iOS 7

Podczas prezentacji rozpoczynającej tegoroczną konferencję WWDC, Apple pokazało szereg nowości. Jedną z nich było siódme wydanie systemu iOS z zupełnie nowym interfejsem. Układ elementów nadal jest podobny do poprzednich wersji, ale styl zmienił się nie do poznania. Inne są czcionki, zupełnie inna jest kolorystyka. Wszystko jest także "płaskie".

 

Nie ma praktycznie żadnych tekstur, wszystkie elementy mają jednolity kolor lub ewentualnie gradient. Trudno nie odnieść wrażenia, że nowy motyw jest dosyć cukierkowy, zwłaszcza na grafikach promocyjnych.





Ale nowa wersja to nie tylko zupełnie nowy wygląd. Pojawiło się też trochę nowych funkcji i wiele API dla deweloperów. Pierwszą nowością, którą widać na powyższych zrzutach ekranu jest Centrum kontroli. Daje ono szybki dostęp do opcji włączania i wyłączania Wi-Fi, Bluetooth, trybu samolotowego, itd. Jest tu też opcja zmiany jasności ekranu czy sterowania odtwarzaniem muzyki. W Centrum kontroli znajdują się także skróty do aparatu, kalkulatora czy przycisk włączania diody aparatu. Widać również odnośnik do kolejnej nowości, czyli funkcji AirDrop. Nieco zmodyfikowano także wygląd ekranu z listą uruchomionych aplikacji, który teraz jest pełnoekranowy i zawiera także miniatury otwartych programów.





AirDrop, podobnie jak w OS X, służy do przesyłania plików między urządzeniami przy pomocy sieci Wi-Fi. Apple chce w ten sposób zastąpić dzielenie się plikami poprzez Bluetooth czy kombinacje z wysyłaniem ich przez usługi typu Dropbox. AirDropb dostępny będzie dla różnych rodzajów plików obok Facebooka, Twittera czy Maila w systemowym menu udostępniania. Niestety, by móc z niego skorzystać trzeba posiadać przynajmniej iPhone'a 5, iPada 4, iPada mini iPoda touch 5 lub nowsze modele. Siłą rzeczy rozwiązanie to nie będzie działać z urządzeniami innych producentów.





Nieco zmodyfikowano także Centrum powiadomień. Teraz jest ono podzielone na trzy zakładki - Dzisiaj, Wszystkie i Nowe. W pierwszej są informacje dotyczące bieżącego dnia, czyli prognoza pogody, wydarzenia z kalendarza, imieniny, itd. Niestety, wygląda na to, że na razie deweloperzy nie będą mogli dodawać tu informacji ze swoich aplikacji. Szkoda też, że nadal nie dodano opcji usunięcia wszystkich powiadomień jednym tapnięciem czy możliwości wykonania od razu akcji na wybranych notyfikacjach (np. usunąć otrzymaną wiadomość czy od razu oddzwonić do kogoś), które z kolei pojawiły się w najnowszym OS X. Warto także wspomnieć, że Centrum powiadomień można teraz otwierać także na ekranie blokady.

  



Odświeżenia doczekała się też przeglądarka Safari. Poza zmienionym wyglądem, zintegrowano pasek adresu i wyszukiwania oraz zniesiono limit 8 otwartych kart. Zmienił się też ekran z nimi - jego układ przypomina ten z mobilnego Chrome'a z dodanym efektem 3D. Apple w końcu dodało również synchronizację zapisanych haseł z komputerem, co nazwano iCloud Keychain (oprócz haseł do stron, przechowywane są tu także dane kart płatniczych i hasła do sieci Wi-Fi). Niestety, synchronizacja będzie odbywać się tylko z systemem OS X, także posiadacze pecetów z niej nie skorzystają. Na ekranie zakładek z kolei pojawiła się nowa karta z listą linków opublikowanych przez znajomych w serwisach Twitter czy Facebook.





Zmiany nie ominęły systemowej przeglądarki zdjęć. Wycięto zakładki Miejsca i Twarze i zamiast nich dodano Kolekcje. Są one tworzone automatycznie na bazie czasu robienia fotografii czy miejsca. Można też zmieniać rozmiar miniatur w widoku siatki zdjęć gestem "szczypania". Usprawniono również udostępnianie zdjęć poprzez strumienie w iCloud poprzez dodanie możliwości dodawania do nich fotografii przez kilka osób, a nie tylko założyciela streamu. Pozostając w sferze multimediów, Apple dodało do systemowego odtwarzacza muzyki opcję odtwarzania stacji radiowych o nazwie iTunes Radio wzorowaną na usłudze Pandora. Jest ona darmowa, dzięki reklamom (można je usunąć wykupując subskrypcję iTunes Match). Niestety, obecnie ta funkcja jest dostępna jedynie w USA. Kolejne kraje mają dołączyć wkrótce.





W iOS 7 nie zapomniano o Siri. Nasz wirtualny asystent (bądź asystentka) umie w nowej wersji włączać i wyłączać Wi-Fi czy Bluetooth, przeszukiwać Twittera, oddzwaniać czy sterować odtwarzaniem muzyki. Została również zintegrowana z wyszukiwarką Bing. Do tego App Store zyskał sugestie aplikacji bazujące na naszym wieku i lokalizacji. Apple postanowiło także poprawić zabezpieczenia przed kradzieżą. Teraz, jeśli zablokujemy iPhone'a i ktoś nawet usunie wszystkie dane na nim zgromadzone, to i tak nie będzie w stanie go aktywować bez naszego loginu i hasła.

Czego zabrakło? Ja ubolewam głównie nad tym, że w siódmej wersji systemu Apple nadal nie da się zmienić domyślnych aplikacji, o normalnej wymianie danych między nimi na wzór mechanizmu z Androida nie wspominając. Wspomniałem wcześniej też o ubogich powiadomieniach. Miło za to, że w końcu pojawił się szybki dostęp do przełączników od najważniejszych modułów urządzenia. Nie będę też ukrywał, że nowy wygląd niespecjalnie przypadł mi do gustu. A Wy co sądzicie o nowym systemie mobilnym od Apple?

 

 

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję