Większość z kart, które po uszkodzeniu nie nadają się już do użytku nie tylko w PDA, ale także w aparatach czy czytnikach do PC, to produkty o największej pojemności, czyli 256 MB oraz 512 MB. Początkowo uważano, że jest to problem firmy Sandisk (niedotrzymywanie specyfikacji co do produkcji kart SD, których notabene jest jednym z projektantów), ale już po kilkunastu godzinach użytkownicy nośników innych producentów zaczęli zgłaszać zniszczenie swoich SD.
Wystąpienie błędu wiąże się z zapisywaniem dużej ilości plików poprzez slot w T|3; najczęsciej dzieje się tak przy przegrywaniu danych z poprzednich urządzeń, zapełniania karty plikami mp3, czy też backupu. To właśnie producenci programów do zabezpieczania przed utratą danych najszybciej zareagowali na problemy użytkowników, przeprowadzając własne testy i przesyłając ich wyniki bezpośrednio do Palm Inc. Na stronie Bits & Blots możecie na bieżąco obserwować odkrycia producentów BackupMana.
Ciężko jest na razie określić, kto ponosi winę za taki stan rzeczy, najczęściej wymieniane możliwości to: zbyt wysoko ustawiony poziom napięcia w slocie SD Tungstena bądź inna usterka związana z tym portem lub karty SD, które nie dotrzymują specyfikacji co do prędkości transferów i ulegają zniszczeniu w trakcie zapisu. Użytkownicy, którzy na tych samych forach deklarują brak problemów ze swoimi SD twierdzą, że T|3 jest wielokrotnie szybszy od swoich poprzedników i operacje na karcie pamięci prawie nie różnią się szybkością od operacji w RAMie.
Do czasu rozwiązania problemu proponujemy uważać na swoje karty pamięci, gdyż w Polsce są one jednak znacznie droższe niż w Stanach. Jeśli więc przy jakimkolwiek zapisie na karcie zauważycie błąd: error #0x2908 "A sector that was accessed is bad." lub pojemność całkowita waszej karty zacznie się drastycznie zmniejszać, to lepiej nie używać karty do momentu oficjalnego rozwiązania problemu przez Palm Inc.