lampka miniUSB

Witam,
dzisiaj na biurku lezał u mnie palm Zire 21 i wtyczka miniUSB z kawałkiem kabla. Wpadłem na pomysł żeby zbudować lampke podświetlająca wyświetlacz. Wiem że są takie na zwykłe USB więc to chyba nie powinno być zbyt trudne. Znalazłem schemat złącza miniUSB i zastanawiam się tylko czy w złaczu palmtopa jest zasilanie? Tzn czy jak odpowiednio podłacze diodę to czy to zadziała? I jaka to powinna być dioda? pozdrawiam

Palmtop musiałby mieś hosta USB, a takowego nie ma, tak więc przez złącze USB możesz go jedynie ładować, ale niczego z niego nie zasilisz.

szkoda, juz myslalem ze cos z tego wykombinuje. Dzieki za odpowiedz. Temat wydaje mi się do zamknięcia.

W sumie ciekawy pomysł- trzeba by było tylko dorwać diodę na 5V...

Aczkolwiek fakt, temat ma sens jedynie przy palmtopach z hostem USB.

pomysł wart nobla. Wpadłem na niego zaraz jak kupilem mojego siemensa.
Nawet zrobilem taką lampke. ALE
Pocket nie pozwala na pobieranie energi bo natychmiast po podlaczeniu wywala komunikat ze urzadzenie ma awarie i wylancza zasilanie

Jaki jest sens robienia takiej lampki? Czy wyświetlacze nie są podświetlane, że tak powiem "z natury"?

Żeczywiście pomysł rewelacyjny ale gorzej z wykonaniem  .
@awatar pomys ma sens bardzo często,  jako normalna latarka (diody LED są parunasto krotniej silniejsze od podświetlania wyświetlacza. Np. do czytania książki.

Po pierwsze autor tematu napisał "Wpadłem na pomysł żeby zbudować lampke podświetlająca wyświetlacz" Dlatego pytam o sens, bo współczesne wyświetlacze mają własne źródło światła.
primosz piszesz o innym zastosowaniu, ale się mylisz. Diody podświetlające  wyświetlacze są bardzo jasnymi białymi diodami i jest ich kilka. Faktem jest, że nie całe to światło "wychodzi" na zewnątrz, nawet przy 100% białym wyświetlaczu, na dodatek diody skierowane są równolegle do powierzchni wyświetlacza i ich światło jest odbite. Zaletą jest za to równomierne rozproszenie, co przy diodach wymaga specjalnych zabiegów.
Gdybyś poeksperymentował, przekonałbyś się, że wyświetlacz choćby komórki (zazwyczaj z 4 diodami) znacznie lepiej oświetla niż 4 zwykłe białe diody. Jeśli zaś myślisz o diodach mocy to pobierają one zdecydowanie za dużo prądu.
Większości użytkowników zależy na jak najdłuższym działaniu urządzenia i zasilanie lampek z tego samego akumulatora jest bezsensowne. Niektórym wydaje się, że diody pobierają tak malutko prądu. OK tylko, że wtedy też malutko świecą. Żeby świeciły mocniej i oświetlały jakiś sensowny obszar przed sobą, potrzeba duuuużo prądu (zwykła biała diod potrzebuje ok. 20mA przy 3,6V).

Jaki jest sens robienia takiej lampki? Czy wyświetlacze nie są podświetlane, że tak powiem "z natury"?

Zire 21 nie ma podświetlenia.

nie widze sensu podświetlania ekranu z góry bo to tylko pogorszy widoczność , ale że powstał mały off topic o diodach i z nich powstałych latarkach to mam z diodami doświadczenie:


A)Po pierwsze jeśli chcemy zrobić latarkę to najlepszym źródłem światła sa diody bo maja największą sprawność tzn. większość mocy idzie w świecenie a niewielka część na ciepło itd. gdzie sprawnosć to ok 80% a w żarówkach sporo mocy idzie na ciepło

B)Diody nigdy nie można podłączyć do zasilania bez ograniczenia prądowego zwykła dioda to ok. 20 ma a w diodach mocy nawet kilka amperów. Polecam stosowanie przetwornic a nie rezystorów, na rezystorze tracimy sporo mocy w ciepło, przetwornica kosztuje ok 20 zł dioda mocy też.przy pojdyńczych zwykłych diodach szkoda kasy na przetwornice i chyba można dać rezystor, ważna umiejętność- znajomosć prawa ohma- czytajcie o tym w googlach

C)do oświetlenia lepsze sa diody niebieskie, fioletowe, im bardziej dioda świeci na biało tym wiecej mocy potrzeba na oświetlenie jakiegośtam odcinka, im bardziej na fioletowo tym oszczędniej, najmniej opłacalne jest światło czerwone

D) podsumowując bezpiezeństwo o "zdrowie" diody- trzeba pamiętać o ograniczeniiu prądu i odpowiednim kierunku podłączenia diody, w większości diód odwrotne podłączenie jest śmiertelne powyżej 5V, nużka krutsza to z regóły minus zawsze można zmierzyć diode miernikiem,

wszelkie pytania na gg jak bede miał czas to odpowiem, osobiście skonstruowałem latarke z diody mocy 3W zrobionej w jakiejś nowej technologii ze ma jeszcze większa sprawność według producenta daje 200lumenów, zamontowałem kolimator 10 stopni i teraz latarka jest tak mocna że nadaje sie nawet do samoobrony poprzes świecenie prosto w gały, przez kilka minut zostaje na wzroku widoczna kropka, takie świecenie jest niebezpieczne dla wzroku wiec nie radze świecenia sobie/znajomym, ale migajac tak napadającego was żula można zyskaż kilkanaście sekund na ucieczke zanim dojdzie co się stało, już raz dioda mi sie przydała

Zaznaczam że Zire21 nie ma podświetlenia, więc w 100% popieram pomysł kolegi, aczkolwiek na porcie miniUSB nie ma napięcia, urządzenie nie ma hosta...

A z diodą 5V nie powinno być problemów...

samoobrony poprzes świecenie prosto w gały, przez kilka minut zostaje na wzroku widoczna kropka, takie świecenie jest niebezpieczne dla wzroku wiec nie radze świecenia sobie/znajomym, ale migajac tak napadającego was żula można zyskaż kilkanaście sekund na ucieczke zanim dojdzie co się stało, już raz dioda mi sie przydała

Wiem coś o tym, mój tata ściąga ze stanów latarki Maglite i przerabia je na diodowe... ja mam Mini Maglite AA (http://www.zbattery.com/aa-magliteflashlights.html) i świeci z dwóch baterii AA na jakieś 200 metrów. Po oczach ja już się przyzwyczaiłem ale przeciętny człowiek zostanie oślepiony. Tyle że 2 paluszki 2200mAh lecą w godzinę

A do telefonów SE kiedyś były takie lampki (i lasery) podpinane pod port ładowarki...
(a te foniki nie miały USB hosta) 5V? No problem: kwestia dolutowania jakiegoś rezystorka (1/8W powinna styknąć, ale ile omów, to mi się liczyć nie chce...)

Ale miały napięcie na porcie ładowarki. Nowe telefony SE nie mają i też nic tam nie można podpiąć pod fastport.

Taa, sam robiłem latarkę pod SE T230.
A kolega niedawno przyniósł do szkoły zwykłe radyjko dwuprzyciskowe. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie to, że energię pobiera właśnie z portu w SE.

Nic w tym dziwnego, bo T230 nie ma fastportu, tylko starszy typ złącza, na którym jest napięcie.

kitor a jakiej mocy to są diody ?stosujesz przetwornice czy dajesz przez rezystor? Ja swoją latarke zasilam z ośmiu akumulatorków AA i bez ładowania starcza na pare tygodni użytkowania, używam żadko czasem wieczorem, w nocy

Jaka jest moc, muszę się taty zapytać. Z diodą jest cała elektronika - taka dioda potrzebuje kilkanaście V do zaświecenia. Moja latareczka (2x AA) wytrzymuje tak z półtorej godziny ale już po pół widać że słabiej świeci)

uuu to co ty masz za elektronike, kup sobie na allegro przetwornice na niższe napięcie i o kłopocie, zyskasz godziny świecenia, zmierz tylko jaki prąd biorą te diody razem i już wiesz jaką przetwornice kupić lub zrobić

Przed chwilą, mierzyłem, dioda ciągnie uwaga... 1A ze świeżo naładowanych baterii. A że mam akku 1,9Ah to akurat tak pod tym obciążeniem jakaś 1:20h i klapa. To jest przetwornica z elektroniką załączającą - dioda użyta w mojej latarce jest drugą co do mocy dostępną dla zjadacza chleba (kosztowała bodaj 11$). Sterownik oczywiście był w komplecie z diodą, żadna samoróbka. Także nie ma co zmieniać (pomijam że latarka ma główkę zaklejoną na stałe także już się tam nic nie zmieni...)

@Kitor: to w takim razie to jest jakiś LED mocy(Luxeon,Cree, SSC lub Edison, czy inna chińszczyzna), a tutaj zapewne chodzi o diodę 5mm (najlepsze są bodajże THC, ciągną do 100mA).
LED'y mocy są fajne do latarek z prawdziwego zdarzenia, oświetlenia chałupy (sam planuję coś takiego zrobić przy okazji remontu- główne na świetlówkach, punkty na LED'ach), czy tuningu samochodów.
Baterie używane w telefonach nie są przystosowane do tak szybkiego rozładowywania.
A jeszcze jedno:
"z diodą jest jakaś elektronika"- zapewne driver, albo układ stepdown.
"kilkanaście V" - w zależności od Vf LEDy mocy potrzebują zasilania napięciem 3.2-4V. Skąd kilkanaście V?
Jeżeli zasilamy LED'a z trafo do halogenów, czy z akumulatora samochodowego (~12V) to musimy mu ograniczyć napięcie. To robi układ stepdown (w najprostszej wersji po prostu opornik, lub nawet kawałek odpowiedniego drutu), najlepsze to dość zaawansowana elektronika, potrafiąca zasilić diodę napięciem od 1V (mocno rozładowane ogniwo NiMH) po np 8.4V (dwa ogniwa Li-ion w szeregu), do tego umożliwające sterowanie mocą (stopniowe(2-16stopni) lub płynne (0.2-100%), dwie częstości stroboskopu, SOS, marker, tryb chwilowy, różne konfiguracje powyższego (kolejność trybów) itp. W dodatku układ ten mierzy napięcie akumulatora (zmienia się ono w zależności od typu ogniwa, stopnia jego rozładowania, wieku, temperatury...) i obniża je lub podbija do wartości wymaganej dla poprawnej pracy diody.
A to wszystko w latarce wielkości niedużej zapalniczki, zasilanej z fotograficznego ogniwa CR123.
Moc takich maleństw waha się obecnie od ok 20 do ponad 200lm (żarnikowy Maglite na 3xR20 ma ok... 40lm).
Cenowo jest różnie. Tania chińszczyzna to powiedzmy kilkadziesiąt-100pln, markowe latarki (Surefire, Novatac, czy Orb) to wydatek rzędu do 1000PLN.

Chyba nie o to chodziło, tylko o jedną malutką diodę 5mm
Swoją drogą, gorąco polecam noszenie nawet malutkiej, ale sprawnej i niezawodnej latarki np. przy kluczach (np. Inova Microlight, Photon Micro, fenix L0D/dla bardziej ambitnych/)

po więcej info zapraszam na forum www.torch.pl

Dobra, tata mi coś nawpychał o tych kilkanastu V, teraz się tłumaczy :

max napięcie takiej diody waha się pomiędzy3,2 a 3,6 V
jeśli latarka jest zasilana z 1 paluszka to musi być przetwornica podnosząca napięcie
dioda dostaje dokładnie tyle ile napisałem
i za to odpowiada elektronika przy zasilaniach większym napięciem przetwornica obniża napięcie
no i jednocześnie ma za zadanie ustalić prąd zasilania diody na żądanym poziomie
max to około 1A ale dioda świeci już mocno od około 200mA

co wy gadacie,  te napięcie to jest dozwolone napięcie wsteczne, normalnie możesz dać diodzie 1000V i więej byle by prąd był ograniczony, wiec możesz podłączyć pod wysokie napięcie ale musi być ograniczenie prądowe

@kitor: teraz się zgadza
Faktycznie te diody mogą wytrzymać nawet ponad 1A przy dobrym chłodzeniu (przyklejone do konkretnego bloku alu klejem termoprzewodzącym), a ich skuteczność (nawet ponad 100lm/W) pozwala na uzyskanie dużych ilości światła nawet przy niedużych prądach.

@wikap: hmmm... tylko po co? Mnie się wydaje, ze bez sensu, to raz. Dwa półprzewodniki są wrażliwe na zbyt wysokie napięcia- nie słyszałeś o elektroerozji?

Dioda jest przytwierdzona do ładnego kawałka aluminium, on jest jakimś klejem termoprzewodzącym przytwierdzony do obudowy latarki. Nocą w odległości ok 60m od ostatniej lampy słup świetła widać na jakieś 25 metrów w górę. Ta dioda ciągnie równiutko 970mA z nienaładowanych na maxa akku.

też prawda przesadziłem że 1000V ale kilkanaście na pewniaka wytrzyma

100lm??? cienizna, moja dioda za ok 20 zł daje 180-200lm przy kącie świecenia 120 stopni chyba i mocy 3w, diody biorą najmniej prądu ze wszystkich świecidełek ale to i tak nie aż tak mało.Skupiam to kolimatorem na 10 stopni i widzę las 3 ulice dalej w dalszych odległościach wilgoć w powietrzu przeszkadza i widać tylko słup światła, światło nie wraca do moich ślepi spowrotem   bo odbicie od hmm mgły? zasłania mi widokigeneralnie jestem dumny z tej latarki 

też prawda przesadziłem że 1000V ale kilkanaście na pewniaka wytrzyma

100lm??? cienizna, moja dioda za ok 20 zł daje 180-200lm przy kącie świecenia 120 stopni chyba i mocy 3w, diody biorą najmniej prądu ze wszystkich świecidełek ale to i tak nie aż tak mało.Skupiam to kolimatorem na 10 stopni i widzę las 3 ulice dalej w dalszych odległościach wilgoć w powietrzu przeszkadza i widać tylko słup światła, światło nie wraca do moich ślepi spowrotem   bo odbicie od hmm mgły? zasłania mi widokigeneralnie jestem dumny z tej latarki 

100lm/W. U ciebie 180-200lm przy 3W, czyli 60-66lm/W. Nie wiem co Ty porównujesz, skuteczność czy samą jasność. Jeśli jasność to 1A*3,5V*100lm/W=350lm...

Z USB slave'a można nieraz pociągnąć prąd wystarczający do odpalenia diody.
Jeśli, oczywiście, jest na tyle badziewny układ zasilania.

Można też pociągnąć prąd (i to bez rezystora ograniczającego) ze złącza synchronizacji. W większości palmtopów jakiś prąd "wsteczny" z niego idzie. Ew. z pinów RS-232. W palmtopach mają zwykle 3.3V.