No tak, teorie spiskowe zawsze można wymyślać ale bez przesady. Mi na cztery zamówione telefony, każdy przyszedł z zerwaną pieczęcią.
Pewnie zanim wyślą telefon zawsze sprawdzają zawartość opakowania i stąd zerwane plomby. Czasem nawet muszą aby coś dołożyć, coś typu karta pamięci itp. Poza tym sprzęt jest pewnie oglądany i sprawdzana bateria. Ha, jasne że to nie tłumaczy wszystkiego ale WYJĄTKI NIE STANOWIĄ REGUŁY i odwrotnie. Hi, a taki koleś w salonie to co może powiedzieć o konkurencji?
Natomiast czas testowania aplikacji nie ustala chyba producent telefonu, a jedynie producent oprogramowania. I tu raczej oboje mineli się po drodze bo jedni muszą próbnie odpalić sprzęt, a drudzy zapomnieli dopisać modułu startującego licznik od pierwszego uruchomienia aplikacji przez urzytkownika. Ale dziwne bo mi z telefonikiem sony dało 9 filmów z możliwością odblokowania jednego do wyboru.
O, i nie trzeba walczyć z wiatrakami bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma i można się bardziej potłuc lądując gorzej. Ja swojego fona dostałem za 1zł przez stronke, gdzie konsultant w punkcie chciał 140pare gadając że mi źle wyświetla. A... guzik, wyświetlało dobrze, a dlaczego cena taka to się okazało po lekturze umowy...