utrata gwarancji ? - aktualizacja, zaproszenie do wyrażenia poglądu

  • 3 Odpowiedzi
  • 1131 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline sb84

  • 10
witam

tak sie stalo niefortunnie, ze wyslalem do serwisu telefon zapominajac wgrac oryginalnego spla i wlasnie dostalem zwrtotke z odmowa wykonania gwarancji i wbite do gwarancji ze odmowa z powodu ingerencji w oprogramowanie telefonu..

mial ktos podobne doswiadczenia? czy to znaczy ze juz kaplica i moge sie pozegnac z gwarancja?
czy przywrocic spl i probowac jeszcze raz w innym serwisie?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 15:30:24 wysłana przez sb84 »

*

Offline tomaszkap

  • *****
  • 8932
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mój avatar to Sawyer
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A52 5G
Odp: utrata gwarancji ?
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 26, 2010, 17:25:51 »
W autoryzowanym seriwisie kaplica, poza tym jest adnotacja w karcie gwarancyjnej.  Jak mogłeś zapomnieć o SPL  :mysli:
Było:Asus A696->SPV M650->Nuvifone M20->i5700->Kaiser-> SGSI,SGSII,SGSIV,Huawei,PALM Centro, Xiaomi Mi Mix 2s, Samsung Galaxy J4, Xiaomi Redmi Note 4 64/4 GB, Huawei P20 ProRealme 8Pro/8GB/128GB, Samsung A52s/A54 5G

*

Offline sb84

  • 10
Odp: utrata gwarancji ?
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 26, 2010, 17:33:45 »
W autoryzowanym seriwisie kaplica, poza tym jest adnotacja w karcie gwarancyjnej.  Jak mogłeś zapomnieć o SPL  :mysli:

No zdarza sie ;(

W sumie to jest jej 3 wizyta w serwisie.
Z poprzednich dwoch wizyt mam adnotacje o tym ze byla aktualizacja oprogramowania. Moze zagrac glupka? Ze nie wiem o co chodzi?

Czy szkoda juz czasu na probowanie czegokolwiek?

Btw. Jakbym przywrocil SPL'a to da sie wyciagnac z telefonu jakies konretne daty upgradu? itd?

*

Offline sb84

  • 10
Odp: utrata gwarancji ?
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 28, 2010, 15:29:41 »
Tak sobie analizuje na spokojnie ten mój przypadek i nie do końca mi coś pasuje.
To jest fragment treści gwarancji.



Albo ja nie potrafię tego przeczytać, albo nie wiem, ale ja rozumiem z tego dokładnie tyle, że gwarancja nie obejmuje usterek wywołanych ingerencją w oprogramowanie. No tylko co ma piernik do wiatraka, kiedy pęka obudowa i soft nie ma tutaj żadnego znaczenia?

Pójdę dalej, rozmawiałem dzisiaj z pracownikiem Teleko Bytom, jednego z 3 autoryzowanych serwisów tych urządzeń i gość w pewnym sensie przyznał, że to jest wewnętrzna procedura serwisowa. Tzn. każdą naprawę (bez znaczenia czy to mechaniczna, czy jakakolwiek inna) zaczyna się od podpięcia telefonu do Emmy. I ten program, blokuje gwarancje jeśli wykryje nieprawidłowości w sofcie. Powiedział również, że miał już kilka przypadków gdzie na pozór wszystko wyglądało ok (wersje softu i bootloadera, itd.) a Emma też unieważniła gwarancje takiego telefonu - ciężko mi się tu odnieść czy to prawda czy nie i czy rzeczywiście tak to działa.

No ale do rzeczy, czy to czasem nie powinno być tak że obowiązują nas zapisy gwarancji?
Skoro więc w niej nie jest wprost napisane, że KAŻDA ingerencja w oprogramowanie powoduje jej utratę?

A może rzeczywiście coś jest na rzeczy.. chciałem swój pogląd zweryfikować na infolinii SE Polska i tutaj duży nie smak. Rozmowa zaczęła się niepozornie miło, pani wykazała się dużą wiedzą na temat który poruszaliśmy. Jednak z upływem czasu robiła się coraz mniej pewna i siebie i mniej miła. Na moją prośbę aby wskazała mi w gwarancji zapis który mówi o tym że to każda ingerencja bezwzględnie anuluje gwarancję: wpierw odpowiedziała że nie zna treści gwarancji, a potem wskazała że dokładnie o tym mówi punkt 3 (istotny fragment przytoczyłem wyżej). No to ja jej na to, że na moje rozumienie języka polskiego to zdanie wcale tego nie mówi. I rozmowa się skończyła tak że: nagle pani zrobiła z siebie kompletnie "głupiego" pracownika, tłumacząc się ze jest tylko pracownikiem infolinii i nie ma wiedzy (cóż, chwilę temu zdawało się że jednak ma), a na każde pytanie o to kto nadzoruje pracę serwisów, albo do kogo mogę skierować swoje zapytanie (skoro ona nie ma kompetencji), albo (absurdalnie wręcz na koniec) pytanie o adres siedziby polskiego oddziału - słyszałem już tylko nie wiem, nie wiem, nie wiem.. ale skoro serwis panu unieważnił gwarancje to na pewno mieli rację.

Abstrahując od tego iż wiem, że sam sobie zawiniłem, to nie wydaje się Wam to trochę dziwne?