Jak powszechnie wiadomo wprowadzenie polskich znaków w Wizardzie polega na naciśnięciu niebieska kropka + spacja po wprowadzeniu łacińskiego znaku. Ostatnio testuje u siebie TextMakera - program jest fenomenalny, najlepszy edytor tekstu na PDA na jaki trafiłem. Wszelkie DTG mogą się schować.

Niemniej pojawił się pewien problem - wygląda na to, że sposób wprowadzania znaków na Wizardzie kłóci się z jakimiś skrótami w edytorze. A mianowicie gdy próbuję wprowadzić "ą" lub "ę" kursor przeskakuje mi albo do początku linijki, albo linijkę wcześniej, albo o znak do tyłu... Polska literka zostaje wprowadzona, ale zaraz potem z rozpędu piszę w niewłaściwym miejscu.
Przekopałem opcje programu w poszukiwaniu opcji winowajcy i nie mogę trafić na nic, co by mnie naprowadziło na ślad. Ktoś ma jakiś pomysł?
BTW sprawdziłem na innym PDA (bez klawiatury - 4150) wraz z klawiaturką na IR. Problem przy wklepywaniu polskich znaków nie występował. Czyli tak jak myślałem - błąd jest reakcją na kombinację klawiszy (litera a zaraz potem bluedot + space) a nie na sam fakt wprowadzenia "ą" czy "ę".
