Jak orangutanowy M3000 to jezeli klient nie boi sie o gwarancje to zmienac ROM w te pędy bo oryginalny to straszne badziewie
Z tą gwarancją to też tak nie ma co trząść portkami: jak się coś sypie tak, że PPC działa - to zawsze można wrócić do oryginalnego romu. Jak się sypnie tak, że już nie wstaje - to chyba serwis nie będzie sprawdzał jaki tam siedzi rom? Wymienią np. uszkodzoną płytę albo całość i już

BTW: ja na oryginalnym romie wytrzymałem chyba ze dwa miesiące... ale jak mi zaczęło się sypać odbieranie połączeń przy uruchomionej AM to nie zdzierżyłem, upgrade załatwił sprawę wydajności (zwłaszcza ilości wolnej pamięci) na cacy
