Ktoś z was orientuje się jak wielkie problemy są z usunięciem simlocka z Wizarda (lub ewentualnie innych MDA, SPV, QTEK etc.)? Zwyczajnie naszła mnie taka myśl, bo okoliczne komisy i serwisy (tzn. rozsiane dookoła mojej uczelni) z tego co widzę jak ognia unikają takiego sprzętu - same urządzenia "wiodących producentów", więc obawiam się, że z takimi usługami też może być problem...
A może da się to jakoś w miarę łatwo zrobić własnoręcznie?
