POMOCY!!!
2 tygodnie temu zaczęły się problemy z moim Wizardem - gniazdo USB odpadło od płyty głównej.

Mojemu bratu i dziadkowi udało się na szczęście je przylutować , wszystko działa , jest ok.
Kilka dni temu gniazdo znowu odpadło

(przez co oczywiście nie da się ładować baterii , a tymczasem rozwaliłem sobie kabelek od ładowarki) udało się bratu , podpiąłem kabel USB do czegoś co nie wiem jak się nazywa , ale pokazywało że jest połączenie , miałem nadzieje że się ładowało ( i myślę że tak było

) lecz po kilku godzinach przycisnąłem magiczny przycisk od włączania Wizarda... nic

... znowu naciskam , teraz 3 minuty... nic

... co powinienem zrobić ?! Chcę aby mój Wizard działał
ponieważ nic nie mogę kupić (zbieram na iphona 3G) a nie mogę sobie pozwolić na to aby wymienić płytę główną na nową , co by mnie kosztowało 50-100zł.

Brat zaglądał do środka , niby wszystkie styki się stykają itd. ... Ponownie próbuje i nic!

Wie ktoś jak to naprawić bez wysokich kosztów

Bardzo proszę o pomoc...