Mam od prawie dwóch lat wizarda, a raczej spv m3000. Usunąłem cida i zacząłem testować rózne softy. Po jakimś tam czasie i wgraniu czegoś nagle przestał mi działać aparat. Winę zwaliłem na zły soft i wgrywałem rózne wersje, bez skutku na działanie aparatu.
Kiedy uruchamiam z ikonki lub przycisku lata przez sekundę klepsydra i znika. Po wymianie, na chwilke do sprawdzenia, samego aparatu okazało się że wszystko działa prawidłowo. Mój foto nie działał na innym m3000.
Tak bez powodu uszkodził mi się ten cudowny wynalazek, zaledwie pół roku po zakupie

Obstawiam w 100% że masz walnięty aparat.