Pozwole sobie odswiezyc watek, bowiem po okolo 6 godzinach kopiowania pliku >1GB zrezygnowalem z "zabawy". Cos chyba jest nie tak z karta, bo na korbke bylo by szybciej. Denerwuje mnie brak widocznego postepu kopiowania, przez co przy `entym` rozpoczeciu kopiowania tracilem tylko nerwy. Dalem sobie te 6 godzin, bo myslalem ze moze faktycznie jest juz 97% postepu, ale sie poddalem. Co do czytnika, to jak juz wspomnialem mam wbudowany w laptop (ten nie obsluguje w ogole SDHC) oraz zewnetrzny (prosty, ale dzialajacy) ktory na poczatku widzial karte, a potem przestal... przestal w momencie, jak zaczal ja widziec PDA. Cos sie chyba stalo z karta i niestety, ale za mala jest ta karta na podstawke pod doniczke (jak czynilem czasem z opornymi CD)
narmiak - okno wgrywania pliku na PDA jest widoczne tylko na laptopie, PDA zachowuje sie normalnie podczas wgrywania. Plik, ktory zgrywam nie jest wykonywalny tylko jest skladowa calosci (automapa)
Dzieki za odpowiedzi!