Klawiatura zdechla.. :/

Zaczelo sie od flex'a.. Wyswietlacz zaczal pokazywac paski itd.. Rozebralem wizarda, naprawilem flex i zlozylem.. Tyle ze po zlozeniu przestala dzialac klawiatura.. Po rozsunieciu wizarda ekran sie poprawnie odwraca, ale przyciski nie dzialaja. Nawet sie nie podswietlaja.. Co pominalem..? Co zrobilem zle? helppp

moze  tasmy od klawiatury nie przypiales albo zle przypiales i cos nie styka...

O tym samym pomyslalem tylko ktora to tasma od klawiatury..? xD
Dobralem sie do miejsca, w ktorym zdjalem pokrywe od baterii i nic wiecej nie rozbieralem.. a byly tam tylko dwie tasiemki.. Jedna od wyswietlacza, a druga taka malutka 1x1cm i ona nie miala na koncu zadnego gniazda ani nic.. Wygladala na taka, ktora jedynie dotyka do plyty glownej.. Wiec nie przejalem sie nia specjalnie i zlozylem jak bylo a tu klawiaturka nie dziala.. :/ Moze pomogloby jakies zdjecie tej tasmy od klawiatury, poniewaz zupelnie nie wiem ktora to..

tutaj... masz instrukcje serwisowa do Wizarda.

Instrukcje serwisowa sciagnalem juz wczesniej ale dziekuje za pomoc Wreszcie znalazlem gdzie ma byc tasiemka od klawiaturki.. Jesli nie pomoze to jeszcze sie odezwe
Dziekuje jeszcze raz za przypomnienie o logicznym mysleniu