Jestem użytkownikiem PDA w sumie już od 5 lat, zdarzyło mi się raz ze ekran w looxie 600 był uwalony i przekłamywał w dotyku. Ale jeszcze nigdy nie spod kalem się z takim czymś, a mianowicie 2 dni temu odpisałem na smsa, po wysłaniu mój SPV zaczol dziwnie ,,mulic,, wiec postanowiłem odswierzyc go restem. Hmm lecz po resecie ku mojemu ekran w ogóle nie reagował na dotyk. Pokombinowałem trochę z resetami itp. Lecz nie przyniosło to żadnego skutku. Byłem pewien ze hard reset rozwiarze sprawę. Wykonałem go, lecz ku mojemu przerażeniu nie mogłem przeskoczyć kalibracji ekranu :o (ZAZNACZAM ZE SPRZET MA OK. JEDNEGO TYGODNIA I NIEZALICZYL NAWET JEDNEGO ,,PUKNIECIA,, O COKOLWIEK) po kilkunastu tapniecaich rysikiem krzyżyk kalibracji mozolnie przesowal się w kolejne rogi ekranu. Wykonałem kolejny hard reset, to samo... kolejny... udało się!! Przeskoczyłem kalibracje, ale już chwile potem dotyk nie działał i nie mogelm dokończyć ,,startu urządzenia,, :/ kolejny hard reset... tym razem udało mi się dotrzeć do końca. Kiedy na moich ustach zagościł uśmiech, po stwierdzeniu ze chyba już wszystko oki, przyszedł sms, dotyk znów niedziela :/ odpisałem na esa, (klawiatura) hmm zaczol działać... wylaczeylem urządzenie, włączyłem, dotyk działa... wchodzę w ustawienia, kalibracja ekranu.. dotyk niedziela. Hmm miękki reset.. przez pierwsze 5 minut wszystko ok. klikam menu start, dotyk działa tylko w obrębie menu start – nigdzie indziej. Kolejny hard reset... tym razem już widoczna poprawa.. potrafi przez ok. 15 minut pracować bez zarzutu.. heh.. poczym znów to samo. Spodkal się ktoś kiedyś z czymś podobnym?
nie powiem.. nieziemsko się łagodnie powiedziawszy zdenerwowałem :/ nowy sprzęt a takie świry muchomory :/ . na moje oko to wina ROMu.. ale żeby od tak zaczęły dziać się takie cuda?

nie pozostaje mi nic innego jak odeslac go na serwis :/
chyba ze macie jakis inny pomysl co może być przyczyna. I jak temu zaradzic. Pozdrawiam!