Witam.
Kilka dni temu mój Wizard zaczął się dziwnie zachowywać

. Zaczęło się od niespodziewanego rozładowania. Zrzuciłem wówczas winę na uruchomiony w tle jakiś proces, chociaż nie powinien go rozładować w takim tempie. Po powrocie do domu podłączyłem go pod kabel USB i podładowałem trochę. Na noc zamierzałem go podłączyć pod ładowarkę, ale okazało się, że po podłączeniu do niej nie zaczyna się ładować. Podłączyłem więc go znowu pod kabel i tu też nie ładował się. Przeszukałem forum pod tym kątem i zastosowałem kilka z porad, które się pojawiały:
-zostawiłem Wizarda na noc podłączonego do ładowarki (nic się nie stało);
-podłączyłem kabelki z zasilacza (innego, bez wtyczki) bezpośrednio pod baterie (bateria podładowała się i zaczął się ładować przez kabel USB, ładowarki nadal nie widzi);
-sprawdzałem z innymi ładowarkami i baterią i to samo;
Nic więcej nie udało mi się osiągnąć

. Ładowarki zewnętrznej nie widzi wcale. Natomiast ładowanie przez kabel USB wygląda następująco:
1. Po podłączeniu do kabla zaczyna się ładować normalnie, przy czym Wizard potrafi się mocno nagrzać.
2. Kilka razy w trakcie ładowania w ten sposób, wyłączył się i po włączeniu miał zerowy stan baterii.
3. Po odłączeniu od ładowania bateria bardzo szybko się rozładowuje do pewnego poziomu i dalej działa normalnie dosłownie (np. ładowanie z 45 na 55%, następnie rozładowanie w ciągu 10 minut bezczynności do 40%).
Na razie radze sobie ładując baterię podłaczając kabelki z innego zasilacza bezpośrednio pod baterię. Tak naładowana bateria wydaje się działać normalnie.
Bardzo proszę o wszelkie rady jak to naprawić. Niedługo czeka mnie dłuższy wyjazd, na którym potrzebny mi będzie sprawny Wizard. Jak na złość gwarancja skończyła mi się miesiąc temu

.