Witam,
wczoraj rano nieco zaspany probowalem odlaczyc Wizarda od ladowarki. Zrobilem to na tyle nieporadnie, nieskoordynowanie i nieumiejetnie, ze ten upadl z metra na ziemie. Na poczatku nic mu nie bylo. kilkanascie miunt pozniej chcialem napisac smsa. Zaczalem go rozsowac i nagle zaswiecil na bialo. SR, HR, nic nie pomaga. Wlacza sie i swieci na bialo. Na dodatek grzeje sie dosc mocno na dole pod ekranem tam gdzie sa wszystkie przyciski.
Kilka pytan:
1. Co sie moglo stac (jakas tasma sie poluzowala?)?
2. Czy jest opcja, zebym sam sobie to naprawil? Elektornikiem nie jestem, ale nie boje sie grzebac w takich rzeczach i jezeli chodzi o wcisniecie tasmy gdzies mocniej, to chetnie zrobie to sam.
3. Kiedys gdzies widzialem instrukcje rozbierania Wizarda (gdzie srubki, jakie zaczepy, gdzie sila, gdzie spryt), ale teraz cos nie moge znalezc (forum przeszukalem, xda tez, z tym, ze przyznaje, ze narazie pobieznie), ma ktos moze jakis namiar?
4. Jezeli to jakas grubsza sprawa, to czy ktos sie orientuje, gdzie najlepiej oddac Wizarda do serwisu (najlepiej w Krakowie) - wiadomo jaki priorytety - dobrze i tanio

Pozdrawiam,
Tomek