A było tak pięknie... kupiłem go niecały tydzień temu. Zmieniałem ROMy kilka razy, aż w końcu się tak rozpędziłem, że wgrałem przez przypadek IPL dla G3... a mój Wizard jest G4. o_0
Na początku było ładnie, Czarodziej się włączył (po pierwszym resecie, tuż po wgraniu ROMu). Ale szybko okazało się, że ostatni raz

Potem nic. Przycisk włączający nie działa. Do bootloadera wejść się nie da. Nic. Jakby mój Wizard był atrapą palmofonu, nawet żadna lampka się nie zaświeci, żeby mnie pocieszyć.
Straciłem już nadzieję, żebym mógł z nim coś zrobić. Jutro wybiorę się do Orange i może coś zrobią w ramach gwarancji. (mam SPV M3000)
Może ktoś miał podobny problem?
Wie ktoś, jakie dokumenty chce Orange? Nie mam ani karty gwarancyjnej, ani rachunku. Może typ, który mi sprzedał Wizarda dośle mi je.
Czytałem manual dla serwisantów HTC. Jest tam nawet wyróżniony mój problem... niestety ;/
"Main unit does not respond to Power Button" jest w dziale "Classification of Non-Conformity" ;( , a jako jedna z przyczyn jest nawet "(10) Customer abuse caused the power button fallen off"