Ja mam. Bardzo go sobie chwalę.
Po pierwsze nie sugeruj się niczyimi opiniami - sam "pomacaj" telefon i zobacz, czy Ci pasuje.
Po drugie nie porównuj go do innych telefonów, bo nie jest klonem żadnego telefonu a skoro tak, to nie zdziwi Cię, że jest inny. Nie "lepszy", nie "gorszy", ale inny.
Co do ekranu: plusem tego rozwiązania (QVGA, pojemnościowy) jest po pierwsze szybsze działanie (procesor, przypomnę, nie jest najwydajniejszy na rynku), po drugie mniejsze zużycie energii. Zalet pojemnościowego ekranu nie będę wymieniał. Rodzielczość nie powala ale ekran nie jest ogromny i w normalnym użytkowaniu nie przeszkadza. Bateria w Wildfire trzyma od 2 do 4 dni, a bywa, że więcej. W innych urządzeniach z lepszym ekranem to zwykle 1-3 dni.
Jeśli potrzebujesz po prostu TELEFONU z określonymi funkcjami, Wildfire spełnia te wymagania.
Inną sprawą jest wykonanie: stąd moja prośba, abyś go dotknął. Rama z aluminium, szklana (lub twarda plastikowa) płytka ekranu pojemnościowego oraz gumowata powłoka tylnego panelu stawia go wśród wyższej klasy średniej. Telefon jest naprawdę solidnie wykonany i o ile nie mamy zwyczaju niszczyć naszych zabawek oraz stać nas na futerał, nie potrzeba nam popularnej wśród młodzieży trądzikowej folii na ekran.
Wśród plastikowych, skośnookich mydelniczek (LG, Samsung) z dolnej półki Wildfire jest naprawde "mercedesem".
Inne parametry i funkcje pomijam, bo też niczym nadzwyczajnym być nie muszą: więcej RAM, czujniki itp duperelki zwiększające komfort użytkowania to teraz standard i wspomnieć o nich należy tylko, jeżeli ich nie będzie.
Zanim więc opinie typu:
"widziałem, bawiłem się - IMO pikseloza
masz tańsze i lepsze np. Samsung i5700"
uprzedzą Cię do tego telefonu, zrób to sam.

Sprawdź i napisz swoją własną opinię.
PS: zanim zacznie się awantura napiszę, że Wildfire kupiłem niejako z przymusu. Nie chciałem wydawać 600zł na "promocyjne" aparaty od operatorów, ten HTC był jedyny, jaki spodobał mi się wizualnie.
Nawet nie dotknąłem go przed zakupem a do Androida byłem uprzedzony. Nie było jednak wyboru. Kupowałem świadomie w miarę ładny dotykowiec z kiepskim ekranem i niepotrzebnym mi systemem.
Wildfire zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, choć nie był Desire, Omnia II, HD2 czy Wave - a na te telefony się nastawiałem.