Witam!
Wczoraj pojawił się dziwny problem z moim telefonem. Cały dzień telefon chodził normalnie, jednak w pewnym momencie po wyciągnięciu go z kieszeni zobaczyłem że telefon jest wyłączony. Włączyłem go, po czym chodził kilkanaście minut i jakby się zaciął. Wyciągnąłem baterie, włożyłem z powrotem i próbując go uruchomic włączyło się dziwne okienko (coś suddenly power loss). Kilkakrotnie próbowałem go uruchamiac aż wreszcie udało się ale telefon sam zrobił hard reset. Po włączeniu bateria prawie siadała i po kilku minutach znowu się zaciął. Podłączyłem go do ładowarki i za każdym razem działał przez chwile po czym się zawieszał. Za którymś razem wogóle przestał reagowac na przycisk power. Od wczoraj telefon nie działa, na całą noc wyjąłem baterie i karte sim i dziś rano nadal się nie uruchamia. Po podłączeniu do ładowarki nic się nie świeci, tak samo próbując wcisnąc power button, nic się nie dzieje, hard reset też nie działa. Nie mam pojęcia z czym może byc problem, czy możliwe ze to uszkodzenie wewnętrzne? Np. płyta główna? Przecie telefon przestał działac nagle.
Napisane: Październik 13, 2009, 08:58:17
Witam, widze że nikt nie potrafi odpowiedziec na moje pytanie. Dzisiaj odkryłem że mimo braku reakacji na cokolwiek, (gdy podłączam telefon do gniazda żadna dioda się nie świeci), jednak bateria się ładuje. Podłaczyłem ją SPV C600 i rozładowałem, następnie włożyłem do SPV E650 podłączyłem do ładowarki i za jakis czas uruchomiłem starego Spv c600, bateria była w pełni naładowana. Czy możliwe że poszła taśma?? Płyta główna powinna byc chyba dobra.