Witam, mam problem z moim spv. Od razu mowie: Telefon słuzy mi przede wszystkim do dzwonienia i smsowania, wiec nie ma tu mowy o zadnej mojej ingerencji w system czy cos w tym stylu. Nic nie ruszałam

Do rzeczy:
Niedawno, jakies 2-3 dni temu moj telefon nagle 'zwariował'. Klawisze główne 'w górę' i 'w dół' nagle przestały działac, probowałam ich uzywac, jednak tylko skaczą (obydwa) pole w dół, po czym natychmiast wracają pole wyżej. Przytrzymując klawisz (obojętnie który) pola przesuwają się szybko w górę. Uznalam ze to moze tylko chwilowe zwarcie i postanowilam nie zwracac na to uwagi. Jednak problem sie rozwija nadal, uzywalam bocznej klawiatury do obslugi telefonu, ale i ona dzis zaczela glupiec: probowalam wyslac wiadomosc, kiedy nagle 'capslock' odmowil posluszenstwa. zamiast liter z klawiatury qwerty zaczely mi wyskakiwac znaczki jak przy wcisnietym klawiszu 'fn' (nie byl wcisniety), lub przyciski w ogole nie reagowaly. pisanie na klawiaturze numerycznej rowniez nie przynioslo efektu, poniewaz jakims sposobem zablokowala sie opcja zmiany trybu pisania (ab/t9/cyfry), tak, ze moglam tylko wciskac cyferki. przez pewna chwile nie mialam rowniez dostepu do znakow pod klawiszem '#', zamiast wyswietlania sie znakow dodatkowych zmieniał mi sie tryb pisania (z 'ab' na 't9').
Moze mial ktos kiedys podobną sytuacje? Dodam jeszcze, ze telefon mi nie spadł, nie zachlapał się woda, słowem - nie doznał żadnego powaznego uszczerbku, po prostu nagle zbzikował. a ja nie wiem co mam z nim zrobic.
Prosze o pomoc, rade, lub chociaz odesłanie do innego wątku,
Pozdrawiam.