Stało się. Uni wybrał się na spacer z kurtki na podłogę

Ogólnie działa, poza wyświetlaczem. Ekran jest cały, żadnych pęknięć, ale nie odpowiada. Jest czarny i nie czuły na dotyk

Może na taśmie po upadku zrobiły się jakieś luzy, może coś innego... nie wiem, nie znam się, a za samodzielna naprawę raczej się nie wezmę (więcej szkód niż pożytku może z tego być). Dlatego też pytanie, czy znacie kogoś, kto podjął by się naprawy? Interesowała by mnie sama naprawa jeśli jest możliwa. Zakup nowego wyświetlacza odpada. Jaki szacunkowy koszt takiej naprawy mógłby być w przybliżeniu?
Pozdrawiam