Wysyłasz do serwisu z adnotacją przez Ciebie napisaną, że to już 3-ci raz usterka uniemożliwiająca korzystanie z urządzenia w przewidziany przez producenta sposób i
żądasz skutecznej naprawy lub wymiany na sprawny egzemplarz. To trzeci raz, więc pewnie naprawią, ale zobaczą, że wiesz jakie masz prawa i zwykle tak naprawiają, że już usterek nie ma. Jak czwarty raz nawali - to zgodnie z naszym prawem wysyłasz do serwisu producenta z pismem, że już 4 razy pojawiła się główna usterka uniemożliwiająca korzystanie... i nie spowodowana przez ciebie i żądasz tym razem wymiany. Wg prawa serwis ma ostateczną szansę na naprawę teraz (przy 4-tym wystąpieniu głównej usterki). Jak tego nie zrobią - to ine ma bata - walcz, bo producent
musi ci dać nową sztukę wolną od wad!
Acha - jak urządzenie zakupiłeś nie dalej jak pół roku temu to idź oddać do serwisu, ale nie na gwarancję! Weź ze sobą cały komplet tak jak kupiłeś i oddaj go
"na niezgodność z umową" w punkcie, gdzie kupowałeś (i tylko tam) i jako żadanie podaj, że chcesz nowy.
Wtedy oni ślą do serwisu i mają 14 dni na udzielenie ci odpowiedzi. Zwykle w ciągu 14 dni aparat wraca do klienta naprawiony elegancko (w 90% przypadków - wyjątek to serwis Nokii - tam i dwa miesiące potrafią trzymać!). Jak w ciągu 14 dni od daty zgłoszenia nie dostaniesz przynajmniej informacji (zwykle list polecony) to oznacza, że sprzedawca uznał twoje żądanie i musi ci dać nowy. Jak będą marudzić - rzecznik praw konsumenta i za kilka dni dostaniesz nowy

W razie pytań pisz na priv - "siedzę" w tym biznesie więc mogę coś pomóc czy podpowiedzieć.