Witam, ja też miałem problem z dzojstkikiem w spv c600, padł po jakiś 6 miesiącach. Niestety zniechęcony tym że serwis jest aż w Warszawie postanowiłem rozebrac go sam. I oto kilka wniosków: jesli telefon jest na gwarancji NIGDY ale to NIGDY nie starajcie się go rozbierać. Dzojstkika nie da się w żaden sposób samemu naprawić, nie pomoże czyszczenie. Nadaje się tylko do wymiany. Jako że rozebranie go nic nie dało poszedłem do serwisu, który wysyła te telefony do Warszawy (mieszkam w Lublinie), całkowity koszt wynosi 25zł- jest to cena kosztorysu naprawy. Po jakimś tygodniu dostałem taki kosztorys- ponad 400zł (jako że telefon był już bez gwarancji). A wszystko dlatego że serwis udziela gwarancji na telefon a co za tym idzie chcieli wymienić nie tylko dżojstik ale też obudowę (bo była troszkę zarysowana) jakiś transmiter czegoś i co najśmiesniejsze: płytę główną!!!
Po takim kosztorysie telefon wrócił oczywiście bez naprawy. Zainteresowanym podaję adres strony:
http://www.crc-polska.com.pl/pl/Traf chciał że po odebraniu telefonu po drodze miałem komis więc wstąpiłem.
W komisie tym wymienili mi dżojstik na nowy oryginalny od SPV i jeszcze wypolerowali szybkę

Właśnie dzisiaj go odebrałem, zapłaciłem w sumie 70zł, śmiga jak nowy. Do tej pory zachodzę w głowę dlaczego w serwisie w Warszawie chcieli mi wymienić płytę główną???
Tak samo zachodzę w głowę skąd w komisie w Lublinie wzięli nowy dżojstik od SPV, ale to już ich sprawa, faktem jest że działa lepiej niż tamten kiedy był jeszcze nowy:D
Jeśli ktoś z Lublina ma taki problem pisać na bumbas@plusnet.pl to podam adres komisu, pozdrawiam:)