Ktoś porównał na jakimś anglojęzycznym forum GPS szukanie informacji o najnowszej wersji map dla TTN oraz jej odniesienia do kwartalnych wydań TeleAtlasa, do poszukiwań Świętego Graala.
Można przeprowadzać takie poszukiwania na opakowaniu softu/map, u sprzedawcy, w internecie, w supporcie TomToma, na forach - skutek jest podobny do sukcesu z Graalem.
To jakaś najpilniej chyba strzeżona tajemnica TomToma, nie wiedzieć dlaczego. Przecież te mapy nie są złe, a w naszym regionie dużo lepsze, przynajmniej na razie, od Navteqa. Inni producenci mają mniejszy opór przed klasyfikacją wydań.
Oczywiście, każdy może sprawdzić u siebie na PDA symbol wersji mapy. Tylko że to musztarda po obiedzie (już kupił!). Zaś konia z rzędem temu, kto odpowie jakiemu wydaniu TeleAtlasa (kwartał i rok) ona odpowiada.
Pewnie część winy jest po stronie TA, bo o ile o mapach Navteqa można znaleźć precyzyjne dane o pokryciu dla każdego kraju, łącznie z wyszczególnionymi miastami objętymi adresacją uliczną, to u TeleAtlasa trzeba wnioskować ze strzępów informacji, rozsianych po całym internecie.