PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Toshiba => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => TG01 => Wątek zaczęty przez: sasio w Lipiec 07, 2010, 19:38:07
-
Witam.
Stało się po 2 miesiącach pseudo serwisowania Toshiby pseudo serwis z Berlina stwierdził że odklejona warstwa dotykowa powstała na skutek upadku... śmiech na sali.
Znacie może kogoś potrafiącego ocenić od czego powstało owe odklejenie się warstwy dotykowej?
Najprawdopodobniej skończy się w sądzie i na stronie wykop.pl
-
Buhahaha
50 euro i na ebayu masz przedni panel z warstwą :)
Na sąd więcej wydasz niż na ten panel :)
Ja bym darował i zainwestował...
-
Bez wykopu się nie obejdzie.
Trzymali 2 miechy telefon po to żeby pseudo serwis który nie ma śrubokrętów stwierdził no to będzie 50 Euro i komis zaczyna trząść portkami i mówi że uszkodzone przeze mnie bo musi trochę wydać?
Każda naprawa u tych ułomów nawet uszkodzenie się procesora byłoby winą usera.
Zna ktoś może jakiegoś speca co potrafi to ocenić?
-
złapałem się na tym iż, jak czasem miałem popalcowany ekran wycierałem go o bluzę lub spodnie żeby go troszkę wyczyścić.
temperatura ekranu napewno przy tej czynności sporo podskakiwała.
Tosh nigdy mi nie upadła, nie została zamoczona a jednak po miesiącu używania pierw pojawiła się koniczynka, a potem na całym ekranie widać taki efekt jak opisywali inni użytkownicy.
Ewidentnie błąd konstrukcyjny ekranu lub jego wentylacji. Pytanie co z tym zrobić?
Na szczęście dotyk chodzi bez problemu jak do tej pory.
-
Właśnie oddano mi dziś nie naprawioną TG01 z powodu uszkodzenia przez usera i to napisane po krzyżacku...
Muszę udowodnić przed sądem że TG01 mają wadliwe ekrany i pod wpływem temperatury ekran się kisi a nie pod wpływem uderzenia(wtedy pęknie).
Problem jest taki iż nie wiem jak to zrobić.
Kolega Szakal proponuje petycja w 4 różnych językach aby ludzie pisali jakie mieli problemy.
-
Ja się podpiszę :)
Mam zakiszony ekran a ta tosia jeszcze nie szybowała.
raz przeleciała cały pokój ale na materac upadła :)
Nie ma bata, żeby od uderzenia odeszła warstwa dotykowa...
No fucking way...
-
Także na weekend rzucę w paru językach petycję i trochę nagłosnie ją.
-
Mam też taki problem: warstwa dotykowa się odkleja, ale dotyk działa (nawet lepiej niż wcześniej). Warto to naprawiać? Uznawana jest w Polsce gwara z UK ? (kiedyś nie, ale może coś się zmieniło?). Dotyk w końcu padnie czy po prostu gorzej to wygląda? Można to po domowemu naprawić bez wymiany całego przedniego panelu za 200zł?
Połączone: Październik 01, 2010, 23:07:08
To forum umarło, czy co?
-
Gwarancja z Orange UK nie jest realizowana przez CCS. Musisz Brytolom wysłać Tośkę.
Dotyk kiedyś padnie, jak cała warstwa się odklei.
-
Mi dotyk padl juz zupelnie, a mam tylko malutkiego kleksa na ekranie. Powodem jest raczej problem z napieciem, bo czasami przejechanie po calym ekranie spodem dloni, mocno naciskajac odblokowuje ekran. Do czasu az sie znow rozgrzeje w rekach i to samo. Dodatkowo, kiedy nie dziala ekran, nie chce tez ladowac sie bateria, pomaranczowe swiatlo tylko zlowieszczo mryga powoli.
-
U mnie tylko ranty się trzymają a wszystko śmiga. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Poza tym u mnie się ta warstwa "przykleja" jak wyłączę tel na jakieś 30 sekund i sobie ostygnie. Gwara angielska ma 12 miechów, tak? Czyli u mnie niestety tylko płatna naprawa wchodzi w grę. Nie idze tego samemu naprawić czy coś? Jak mi dotyk padnie to myszkę sobie podepnę...
-
jak kupiles w orange uk to masz 24 miesiace gwarancji
-
Trzeba im osobiście dawać telefon czy normalnie przyjmą przesyłkę? I czy zdjęcie simlocka ich kodem pozwoliło na zachowanie gwarancji? (kodem serwisowym orange). Jak rozumiem, nie mogę dać po prostu do Orange pl i żeby oni to słali do uk, tak?
-
Orange PL, a Orange UK to zupełnie inna bajka. Nazwa niby ta sama, ale oddziały nie współpracują ze sobą. Przykładem może być chociażby inna blokada sim w PL i UK.
Tośka musi być dostarczona do Orange UK. Najlepiej napisać do nich mejla z zapytaniem czy można drogą pocztową czy trzeba osobiście dostarczyć sprzęt.
-
ni nie robią tych "jaj"z wymigiwaniem się od gary z uwagi na "szkodę wykonaną przez użytkownika" ? Bo przesyłka nieco kosztuje, więc wyślę im tosię dopiero jak dotyk całkiem zdechnie. (wtedy chyba wymienią ją na nową). I czy gwarancja obowiązuje mimo braku simlocka?
-
Jeżeli simlock był ściągany kodem kupionym w Orange UK to nie powinni się czepiać. Jeżeli natomiast kupiłeś kod od np. Vitamise to niestety tracisz gwarancję.
Nie słyszałem o przypadku gdy ktoś wysyłał Tośkę do UK. Aż tak zdesperowanego usera trudno znaleźć. Gdy pojawiają się problemy sprzęt najczęściej ląduje na Allegro i spokój.
-
To za ile waszym zdaniem mogę wystawić tą tosię z tym defektem, aby kogoś nie naciąć i sam nie być masakrycznie stratny?
-
Gwarancja z Orange UK nie jest realizowana przez CCS. Musisz Brytolom wysłać Tośkę.
Dotyk kiedyś padnie, jak cała warstwa się odklei.
Z całym szacunkiem do ekipy CCS ale gwarancja z Orange UK to 24 miesięczna gwarancja EUROPEJSKA. Do zrealizowania w każdym kraju Europy który realizuje naprawy gwarancyjne Toshiba (i nie ma od tego odstępstwa w żadnym wypadku). Jeśli CCS odmawia naprawy sprzętu to:
- najpierw mail do Toshiby (spokojnie można pisać po Polsku, mają obsługę polskojęzyczną)
- rzecznik praw konsumenta (na początek Polski, a później jego angielski odpowiednik)
Mam problem z dotykiem. W zasadzie już wcale nie działa i przynajmniej 5 innych problemów ze sprzętem. I właśnie teraz będę to realizował i walczył o jej GWARANCYJNĄ naprawę. Przy zakupie Tosh jednym z rzeczy które przekonały mnie do tego była właśnie europejska 24 miesięczna gwarancja.
Dla tych co mają 12h i gwarancja się skończyła to CCS realizuje również PŁATNE naprawy TG01. Nie trzeba w tym wypadku przesyłać urządzenia do UK!
Oczywiście powołuję się na książeczkę z warunkami gwarancji (każdy z Orange UK taką posiada). :)
-
Napisz co udało ci się zdziałać, bo u mnie przycisk power działa jakby chciał a nie mógł i jest już wyrobione gniazdo ładowania oprócz zwalonego ekranu...
-
No to w mojej Tosh szlag trafił dotyk. Tzn. raz działa raz nie, generalnie działa nieprecyzyjnie. W prawym górnym rogu pojawiła się plama (koloru czarnego) będąca klejem łączącym plastikową osłonę ekranu z obudową. Klej najwyraźniej pod wpływem temperatury wytopił się i pod wpływem nacisku na "X" wypłynął z pod plastiku na DIGITIZER.
Cholerny CCS za naprawę zażądał prawie 300 zł (a wg. Toshiby nie mają prawa przeprowadzić nawet płatnej naprawy tego urządzenia w Polsce). Do Orange UK nawet nie pisałem/dzwoniłem bo wiem że na 100% doczepili by się zdjętego kodem (nie ich rzecz jasna) simlocka i zapewne byłbym do tyłu o koszta transportu tam i z powrotem. Wybrałem najmniejsze zło i kupiłem kompletny DIGITIZER do TG01 z Ebay za 100 zł (razem z transportem). Teraz zastanawiam się jak to wymienić. Dla mnie byłaby to pestka jednak nie posiadam wkrętaka typu Tri-Wings. Ciekawostką jest że naprawy tego urządzenia nie chcą się podjąć w prawie żadnym serwisie/komisie, boją się nawet otworzyć to i zajrzeć do środka.
Aktualnie znalazłem jeden serwis który jest w stanie podjąć się tej wymiany. Jeśli jednak ktoś mieszka na górnym śląsku i posiada wspomniany wyżej śrubokręt oraz chciałby się nim podzielić na chwilę to proszę o kontakt.
Teraz moje spostrzeżenia odnośnie budowy digitizera. Generalnie w TG01 digitizer to nie odrębna folia nakładana na ekran którą można byłoby sobie wymienić jako odrębną część (było tak w przypadku SE W960i) a całość złączona z przednią częścią obudowy. Te "pseudosprzętowe" przyciski to wyjątkowo prymitywne części. Cały digitizer łączy się z płytą za pośrednictwem malusieńkiej tasiemki i kilku pinów.
Sprzedającego z EBAY http://cgi.ebay.co.uk/Genuine-Toshiba-TG01-Front-Screen-Digitizer-Housing-UK-/290486326772?pt=UK_Mobiles_Accessories_RL&hash=item43a25595f4#shId (http://cgi.ebay.co.uk/Genuine-Toshiba-TG01-Front-Screen-Digitizer-Housing-UK-/290486326772?pt=UK_Mobiles_Accessories_RL&hash=item43a25595f4#shId) zapytałem o stan i pochodzenie tych części. Twierdził że to części używane ale w idealnym stanie. Ku mojemu zdziwieniu moja część nie ma najmniejszych śladów używania (nawet siatka głośnika jest czysta jak od nowości). Także wydaje się być nową.
Mam nadzieję że na dniach uda mi się naprawić sprzęt i przywrócić działanie. W każdym bądź razie to ostatnie dni TG01 w moim posiadaniu. Mam już dość tej chorej firmy i z Toshibą pożegnam się raczej na zawsze. Już wiem na co spojrzeć przy zakupie tak drogiego sprzętu. Z przyjemnością kupię coś z tego zestawu: HTC, Samsung, Dell (WP7 rzecz jasna). Dla tych co z niecierpliwością czekają na ten sprzęt dodam że PLAY szykuje już ofertę WP7 i wkrótce ujrzy ona światło dzienne (być może właśnie PLAY będzie pierwszą siecią w Polsce która wprowadzi WP7).
-
Co do Tri-Winga to po prostu trzeba kupic takiego z ebaya, za jakies w 2-3$, przeznaczonego Wii. Potem niestety trza wziac malutki pilniczek i spilowac koncowke, bo jest za gruba na toskowe srubki.
-
sry za ofa ale raczej to będzie plus z Omnią 7
-
Co do poprzedniego wątku kolego Khil to jestem w czarnej murzyńskiej (sami wiecie czym). Masz w pełni rację. Potrzeba wkrętaka trójkątnego tri-wing w rozmiarze 0. Na allegro jest jeden taki pasujący do Nintendo DS i otwierający również G900. Co wy na to? Otworzę tym?
Edit: No to pożegnania nadszedł czas... Jakiś czas temu sprzedałem swoją Tosh (za niezwykle małe pieniądze, poza allegro). Także żegmam wszystkich posiadaczy TG01 i życzę powodzenia, nadziei i wytrwałości. Ja osobiście nie dałem rady...
Na chwilę obecną stałem się szczęśliwym posiadaczem SE X10i i czekam na zapowiadaną na dniach aktualizację do Androida 2.1. Oczywiście android to nie szczyt moich ambicji, dlatego w oczekiwaniu na dostępne urządzenia z WP7 traktuję ten sprzęt jako przejściowy.
Jeśli ktoś kiedyś będzie miał problem z otwieraniem Toshiby to mam cały potrzebny do jej otwarcia sprzęt, i wiedzę jak to zrobić. Chętnie się podzielę.
Pozdrawiam serdecznie!