1) Palmtopy w ogole nie widzialy karty, brak jakiejkolwiek reakcji.
2) PC sie wieszal na folderze "Moj Komputer", dzialo sie tak w dwoch roznych czytnikach, wiec rowniez nie bylo jakiegokolwiek dostepu do karty.
Wniosek:
a) zabezpieczenie jest skuteczne, bo potencjalny zlodziej moze sie zniechecic probami i po prostu karte wyrzucic, a nasze dane przetrwaja.
b) karty nie da sie sformatowac nawet w telefonie Nokia, gdyz pada pytanie o haslo, trzeba je po prostu znac. Byc moze jest oprogramowanie firm trzecich, ktore to omija, nie wiem, nie probowalem, pamietalem swoje haslo.
Wada:
To co mi sie przytrafilo. Zapomnialem ze nalozylem haslo na karte pamieci, a telefon w zaden sposob mi o tym nie przypomnial. Skonczylo sie hard-resetem i dopiero wtedy telefon zawolal o haslo - ale bylo juz zbyt pozne.
Pozdrawiam.