Ja także na twoim miejscu powanie bym sie zastanowił.
Temat przerobilem.
Krótka historia:
Miałem Tungsten T1 i SE T610. Wszystko było super. Masa oprogramowania, kalkulatory, słowniki, programy do baz danych, edytory, takie inne... nie trzeba tematu PalmOS chyba rozwijać - rzeka.
Komunikował się z moim SE bez najmniejszych problemow, internet, poczta, gg, wszystko super.
Jednak jak wszedł P900, to stwierdziłem, że to jest to. Pomyslalem - kurcze, prawie zawsze jak potrzebuje palma (co bylo zresztą nie prawdą

to go nie mam przy sobie. Teraz to sie zmieni. Poprzegladalem strony z softem. Stwierdziłem- ehh, nie jest zle.
Sprzedałem ukochanego palma, t610 i kupiłem p900 i ....
... po miesiacu użytkowania byłem powaznie zawiedziony.
Powiem krótko. Jest to super bajer. Gadżet jakich mało. I jezeli ktoś go kupuje w celach typu "dla zabawy" to jest to wymarzony sprzet.
Jednak dla mnie był to duzy telefon i słaby palmtop.
Owszem, wielu sie ze mna nie zgodzi. I słusznie. Nie jest to do konca prawda. Mozna na nim zrobić baaardzo duzo w porownaniu z takim t610

i na pewno ma sporo szersze zastosowanie niz N6600, ale kolo prawdziwego palmtopa nawet nie stał.
No i support. Jest beznadziejny. Na 6600 jest duzo wiecej softu.
I tak sprzedałem swojego SE P900, kupilem Looxa 720, N6320 i jestem znów HAPPY

I to jak HAPPY!
PocketPC jest niesamowity. Wyswietlacz 640x480, masa wypasionego softu... po prostu komputer i jeszcze troche

Na prawde przemysl sprawe. P900 to rozbudowany telefon z dotykowym wyswietlaczem. Jak nie korzystales z PocketPC albo Palma, bedziesz zadowolony. W innym przypadku - nie ma szans.
Jak koniecznie chcesz miec jeden "device"

to bierz Treo 660.
Tyle odemnie

Mam nadzieje ze pomoglem