W końcu tiszert lub koszulę mam zawsze na sobie

. Zresztą sama się wyciera, noszona w kieszeni

.
Jeżeli chodzi o pedantyczność, to tak, dbam o każdy posiadany sprzęt, więc telefon nigdy nie spotkał żadnych monet, kluczy i innych niebezpiecznych przedmiotów, a Kaiserek jest w kaburze przy pasie, nie narażony na większe zagrożenia

.