W moim przypadku Nokia N70 wygrala z nowoczesnym palmofonem PPC (eten m500).
1. Mniejsza, lzejsza, poreczniejsza, zgrabniejsza. Po prostu komorka, a nie mala ceglowka. Jest przyszlosciowa, ma UMTS i EDGE.
2. Dla moich potrzeb PIM nie ustepuje temu w PPC.
3. Wygodniejsza obsluga, bez pieprz... rysika.
4. Po jakims czasie Symbian jako system operacyjny jakos bardziej mi sie podoba od WM.
5. Grywalnosc i przyjemnosc z grania zdecydowanie wieksza.
6. Jakosc i wygoda rozmow idealna, nie ma porownania do palmofona PPC, subiektywnie rowniez lepsza niz w modelach komorek SE, z ktorymi mialem stycznosc (T630, T68i, K700i).
7. Bawilem sie automapa na PPC QVGA, jako offline do planowania trasy - dla mnie osobiscie to porazka w porownaniu do papierowego atlasu. Mysle, ze VGA dla takich zastosowan to minimum.
8. W celach "rozdzielczosci" (ebooki, mobilny internet na wsi) posiadam Tungstena T3.
9. Fajnego softu jest naprawde bardzo duzo.
10. Wbudowana kamera i aparat robia juz naprawde sensowne zdjecia i filmy. Jest tez radio.
Ja potrzebuje nosic ze soba komorke, ktora rownoczesnie bedzie zaawansowanym organizerem oraz narzedziem rozrywki, kiedy jest troche czasu "idle". Nokia N70 spelnia te potrzeby. Palmofon PPC dla mnie nie, bo jest mniej poreczny i mniej wygodny w codziennej obsludze. Z tego tez wzgledu np. nie kupilem Wizarda. Troche sobie odpoczne od WM.
Oczywiscie, kazdy ma swoje preferencje. Celem mojego postu bylo pokazanie, dlaczego kupno aparatu z Symbianem i "marną" rozdzielczoscia za 1000 PLN moze miec sens. Oczywiscie, za rok takie aparaty moga byc po 500.