Ja znalazłem następujący sposób na odchudzenie folderu Windows. Nie usuwam zbędnych plików, tylko zamieniam je na takie same tylko o objętości 0. Wybieram je i kopiuje do jakiegoś folderu na kompie. Folder ten, dla bezpieczeństwa, jeszcze raz kopiuję w inne miejsce.
W jednym z folderów wszystkim plikom nadaję atrybut "archiwalny". Następnie na pulpicie tworzę - z menu kontekstowego - nowy plik tekstowy (koniecznie ten). Zmieniam mu nazwę i rozszerzenie na któryś do podmianki i kopiuję do roboczego folderu. I tak z każdym plikiem. Po całej operacji wszystkie pliki kopiuję do folderu Windows na urządzeniu. I po sprawie.
Przyjemnej operacji.