PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Różne => Działy Archiwalne => Skradzione => Wątek zaczęty przez: LaPlagne w Lipiec 15, 2009, 14:03:19
-
Nosz szlag mnie trafi. Tak jak w temacie - wczoraj tj. 14.07.09 na Kostuchnie w Katowicach zginął/został mi skradziony diamencik - o ile mógł być zgubiony (płytka kieszeń - ale aż wierzyć mi się nie chce), o tyle było to tak strasznie mało ruchliwe miejsce, że po przejściu i dosłownie przetrzepaniu tegoż terenu przez 3 osoby, 6 razy powinien się znaleźć (wszystko jak na dłoni tam widać) - w tym czasie parę osób mogło się tamtędy przewinąć.
Sprawę na razie ujawniłem na zagubione.net (tam jest też mój opis dot. IMEI'u) - dla wiedzących coś o tej sprawie, zapraszam tam. :-?
http://www.zgubione.net/przedmiot-9977.html (http://www.zgubione.net/przedmiot-9977.html)
-
Rozumiem, że zgłosiłeś sprawę na policję?
-
Tak! Jestem na tropie IMEI'a (co jest trochę bardziej skomplikowane), ale prowadzę co mogę na własną rękę - dowody będę dostarczał im na bieżąco (wbrew opinii da się na własną rękę ze znajomościami sporo zrobić, tak aby móc udowodnić 100% autentyczności tego iż telefon jest mój [znalazłem go] - policja będzie mi służyć tylko jako organ wykonawczy - mający taką moc decyzji).
-
Mój znajomy zgubił htc diamond nawet dokładnie nie wiedział gdzie, przy zgłaszaniu tego na policje otrzymał informację że znajdują 90% telefonów. Trwało to długo z półtorej miesiąca ale znaleziono zgubę u jakiejś typiary z 20 kilometrów od mojego miasta, owa kobieta tłumaczyła się że kupiła od żula za 300zł i teraz ma sprawę w sądzie o paserstwo. Wracając do tematu to w policji według mnie można zawierzyć :D