Witajcie,
Dziś wydarzyła mi się dziwna rzecz - dzwoniła Omnia, wziąłem ją do ręki ze stołu, ale się wyślizgnęła i uderzyła (z wysokości 2-3cm) w blat stołu prawym górnym narożnikiem (tam, gdzie jest czujnik światła). Uderzenie wyłączyło telefon na amen. Dał się bez problemu włączyć. Powtórzony test uderzenia tym miejscem (tym razem celowego) dał ten sam efekt - telefon wyłączył się w trybie natychmiastowym. Po włączeniu uderzenie lewym górnym rogiem nie daje żadnych efektów, a prawym - natychmiast wyłącza telefon. Uderzenie nie musi być silne - u mnie było to z siłą, jaką ma spadający z 2cm telefon, więc prawie żadną.
Też tak macie? O co może chodzić?