Ja dorzucę swoje 3 grosze do wątku - chociaż fachowcem nie jestem.
Ja na taką gluchą ciszę zwrócilem uwagę uzywając poprzednich telefonów. Jeden ze znajomych informatyków (z doktoratem na karku) powiedział, że to w dobie nowoczesnych technologii jest nieuniknione.
Otóż w duzym skrucie:
Zarówno producenci sprzętu jak i operatorzy dążą do tego aby wyelimonować wszelkiego rodzaju szumy i zakłucenia... Przetworniki zaczynaja wycinac coraz większą ilość dźwieków, które nie są nam do niczego potrzebne skupiając się głównie na ludzkiej mowie. I dopiero ta mowa zostaje poddana kompresji i przesyłana do rozmowcy.
Wystarczy popatrzec na specyfikacje słuchawek BT lub nowych telefonów - coraz częściej producenci piszą o zainstalowanych filtrach redukujących zakłucenia, szumy wiatru itp.
Zatem jesli podczas rozmowy do mikrofonu dociera szum wiatru, to zostaje on wycięty a za tem zapada głucha cisza...
Najbardziej odczuwalne jest to kiedy dwie osoby rozmawiają przez markowe słuchawki BT i do tego siedzą w biurze :-)... Faktycznie sam często takie rozmowy prowadzę i co kilkanascie minut upewniam się czy nadal trwa połączenie :-)
Coraz częściej trudno zorientowac się, czy nasz rozmówca siedzi w biurze czy jedzie samochodem!... Niestety przez cale lata byliśmy przyzwyczajani, że do słuchawki trzeba krzyczeć, że jakość rozmów nie zawsze jest dobra a szumy i zakłucenia to rzecz normalna :-)... Chyba zaczyna się to zmieniac i należy się przyzwyczaić, że głucha cisza bedzie zapadac coraz częściej podczas rozmowy za każdym razem gdy nasz rozmuwca uwaznie nas słucha :-).
I nie będzie to mialo absolutnie zadnego znaczenia, czy po drugiej stroni linii jest Omnia czy inny aparat. Pewnie też swoje 3 grosze do wszystkiego dołoży operator... wytnie wszystko co według niego jest nie potrzebne.