PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Samsung => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => SGH-i900 (Omnia) => Wątek zaczęty przez: kbsquad w Styczeń 04, 2010, 19:49:20
-
Witam
Mam taki problem z omnia.
Wysłałem telefonik do serwisu CCS z problemem z dotykiem.
Oczywiście jak to się często zdarza nie naprawiono mi telefonu i dodatkowo anulowano gwarancję, stwierdzono zalanie cieczą co nigdy nie miało miejsca!!!
Proszę o jakieś pismo odwołujące od decyzji jeśli ktoś takowe posiada.
Dzisiaj odebrałem telefon po czym zorientowałem się że nie chce się włączyć.
Myślałem że to bateria jest rozładowana, i po podłączeniu do ładowarki nic się nie dzieje.
Bateria jest dodatkowo "opuchnięta"
Co zrobić w takiej sytuacji??
Telefon przed oddaniem oczywiście działał bez problemu oprócz tego dotyku.
-
oj kłóć sie bo ewidentnie ci zepsuli telefon, zarzadaj dokumentacji prac jakie wykonali z telefonem i zarzadaj wyjasnien co sie stalo z bateria
-
Kolejna osoba z serii... "Paanieee... jaa ?? niiigdy nie zalałem telefonu !! jakto ?!" Nie będę tłumaczył ze wystarczy spocona ręka, rozmowa na deszczu czy np rozmowa w łazience gdzie jest wilgotno po prysznicu...
Co do odwołania... powodzenia... ale szans nie masz... jak są ślady cieczy/wilgoci... nic nie zrobisz...
Co do napuchniętej baterii/nie włączania się... tzn ze korozja postępuje (ewidentne puchnięcie baterii spowodowane zwarciem na płycie) i jeszcze pare razy spróbujesz go naładować itp możesz go wywalić do kosza, lub zrobić sobie z niego przycisk do papieru o ile jucz nie jest za późno
-
eh ale jak oddawal to tel. działał, moze po drodze cos poszlo nie tak ?
ja tylko dodam ze omnie raz podczas ulewy mi totalnie przemoczylo, az przestaly reagowac guziki a jak otwarlem klapke bateri i wyjalem ja to poprostu plywala tam sobie woda, jak oddalem na gwarancje tel. nikt sie nie kapnął ze tel był zalany.. na szczesci mi omnia po zalaniu ozyła a do tej pory juz 3 razy plyte glowna zmienili wiec :)
-
no to się ciesz ze nie było śladów... kolega nie miał tyle szczęścia... naoglądałem się już tyle praktycznie nadgniłych [sic!] których właściciele się zarzekał ze nic nie zalali... no cóż... czasem to kolega na imprezie wyleje drinka... do tego nie dojdę ja... nie dojdzie serwisant który to stwierdził... jego zadaniem jest anulowanie gwarancji zgodnie z warunkami na które się zgadzasz kupując telefon (i nie tylko).
-
Wiesz naklejki wskazujące na zalanie, zawilgocenie są ok.
Specjalnie otworzyłem telefon bez uszkodzenia plomby CSC i żadnej ingerencji cieczy nie widać.
Zdjęcia też dziwnym trafem nie są dostępne.
Dziwne że przez rok użytkowania bateria nigdy nie była napuchnięta tylko jakoś podczas serwisowania urosła.
No nic piszę odwołanie od decyzji i o baterii zobaczymy co z tego wyniknie.