Omnia pada...

Hej.

Mam pytanie. Czy spotkał się ktoś z Was z takim motywem, że Omnia się wam wyłączała przy kładzeniu jej na np. biurku? Zauważyłem u siebie taki problem że czasami po prostu się wyłącza. Okazało się że wystarczy delikatnie puknąć ją w tył obudowy poniżej baterii ale naprawdę delikatnie i telefon po prostu umiera. Spotkał się ktoś z was z czymś takim? Zastanawiam się czy nie oddać go do serwisu bo styki na baterii wykluczam poznieważa bateria jest wyżej... Co sądzicie?

 masz gwarancje ?

wiesz czasy kiedy pod baterie sie podklada papier to juz chyba minely...

Miałem podobnie - pomogło wyczyszczenie spirytusem styków akumulatora (w telefonie i baterii) + lekkie podgięcie styków w telefonie (samo czyszczenie nie wystarczyło). Od tego czasu (jakieś 2 tyg.) ani razu mi się nie wyłączył.

No tak ale tak jak kolega pisze czasy podkładania czegokolwiek pod baterie już minęły. Poza tym telefon ma niecały tydzień więc czyszczenie styków baterii i podginanie styków jakoś mi się nie uśmiecha. Chyba oddam go na gwarancję póki nic takiego na nim nie mam a i przy okazji wgrają mi nowego rom'a.

miałem to samo ale wyczyściłem styki i wszystko ok można teraz stukać do woli i działa po prostu na stukach mogą być śladowe ilości lakieru po procesie produkcji i styki niby się przez niebo przecierają ale może nie do końca