PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
PDA Ogólnie => Serwisowanie => Wątek zaczęty przez: fazerek w Luty 13, 2010, 23:13:05
-
Oddałem PDA ASUS686 do naprawy gwarancyjnej , bo był problem z ładowaniem ( wtyczka zasilacza nie zawsze łączyła ) , gwarancja była do maja 2010 .
Niestety dostałem informację od sprzedawcy , że serwis odmówił naprawy w ramach gwarancji , bo na płycie głównej są ślady cieczy i elektrocośtam spowodowane zalaniem ( nigdy nie wpadł mi do szklanki z coca-colą ani nie wyprałem wraz z ubraniem , nigdy nie zmókł ), itd i mogą mi naprawić odpłatnie urządzenie ( koszt naprawy równy wartości nowego ) albo odeślą uszkodzony , jeśli zapłacę za koszty transportu ....
Dlatego mam w dupie firmę ASUS i ich serwis
Sprzęt odebrany z serwisu , nie naprawili , wyrwali kaskę za transport . Po rozkręceniu urządzenia nie widać ŻADNYCH śladów , zacieków ani niczego innego po obydwu stronach na żadnej z płytek . Dodatkowo zaobserwowałem , że na zasilaczu sieciowym ( wcześniej nie używanym ) działa należycie . Elektrokorozja występuje jedynie na wtyczce ładowarki samochodowej i odrobinę " zaraziło " się gniazdko , które już doczyściłem sobie sam . Zakupiłem nową ładowarkę i hula jak talala . Wygląda na to , że powodem odmowy naprawy był fakt , że gwarancja kończy się za 3 miesiące a do urządzenia nie zajżeli nawet ....... pozdrawiam firmę ASUS i ich serwis
-
A nie dostałeś jakiegoś dokumentu z oficjalnym odrzuceniem gwarancji i zdjęciem za-korodowanej części?
Ja kiedyś dałem nokię do serwisu i znaleźli mikroskopijny ślad korozji pod... białą naklejką z takimi metalowymi blaszkami od klawiatury (takie, które zamykają obwód), przy czym zgłoszona usterka to uszkodzony aparat fotograficzny...
[czyli zanim zaczęli sprawdzać czemu nie działa aparat, najpierw szukali czegoś żeby anulować gwarancję]
W serwisie możesz im nawet powiedzieć, że jest fabrycznie uszkodzona obudowa czy coś zupełnie nie powiązanego z jego środkiem, a oni i tak przefiskają cały telefon, byleby tylko znaleźć jakiś haczyk. czemu? -> tak jest taniej :/
-
A nie dostałeś jakiegoś dokumentu z oficjalnym odrzuceniem gwarancji i zdjęciem za-korodowanej części?
Ja kiedyś dałem nokię do serwisu i znaleźli mikroskopijny ślad korozji pod... białą naklejką z takimi metalowymi blaszkami od klawiatury (takie, które zamykają obwód), przy czym zgłoszona usterka to uszkodzony aparat fotograficzny...
[czyli zanim zaczęli sprawdzać czemu nie działa aparat, najpierw szukali czegoś żeby anulować gwarancję]
W serwisie możesz im nawet powiedzieć, że jest fabrycznie uszkodzona obudowa czy coś zupełnie nie powiązanego z jego środkiem, a oni i tak przefiskają cały telefon, byleby tylko znaleźć jakiś haczyk. czemu? -> tak jest taniej :/
tj wyzej, powiniene by dokument z opisem tego co i jak zrobili, lub czego nie zrobili i dlaczego
jak nie ten serwis, wyslij do innego
czy jest wpis w karcie gwarancyjnej o naprawie lub odmowie naprawy ?