PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
PDA Ogólnie => Serwisowanie => Wątek zaczęty przez: vonski w Marzec 02, 2009, 21:50:44
-
Witam.
Wrzuciłem to dział Diamonda, ale tam to raczej specjaliści od softu są... może tu ktoś pomoże...
Chyba uwaliłem swojego Compacta...
Przyszła mi dzisiaj rozszerzona bateria z ebaya, wyjąłem oryginalną baterię (przyznaję, nie wyłączyłem wcześniej urządzenia), włożyłem nową i ... nic... Compact włącza się, pokazuje się splash screen i znów wyłącza. I tak w kółko... Włożyłem spowrotem oryginalną baterię i jest to samo.
Bez podłączonego kabla sprzęt nawet się nie włącza, z kablem ładowarki włącza się tak, jak opisałem wyżej. Można zrobić HR (robiłem), można wejść w bootloadera, ale nic to nie daje...
Umarł? Jakieś pomysły?
Cały tydzień nacieszyłem się nim :(
Oczywiście do serwisu nie pojedzie bo ma wgrany HardSPL itd...
-
Na splash screenie pokazuje się info co do wgranego hardspla ? Jednak zanim bym coś z nim grzebał wysłał bym go do nieszczęsnego regenersis...
-
Ok, sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak:
1. Telefon na baterii się nie włacza.
2. Podłączając ładowarkę lub kabel USB, telefon włącza się, raz krótko wibruje, pojawia się ekran startowy z logo Ery, ale nie ma na nim numerów ROMu, Radia itd. Po ok 10-12 sek. telefon restartuje się, i tak w kółko.
3. W czasie gdy wyświetla się logo Ery, mogę zrobić HR, mogę wejść w tryb bootloadera. Ale Activesync jest cały czas nieaktywny.
4. Przy uruchomieniu bootloadera mogę uruchomić na kompie DiamondCustomRUU.exe. Wygląda jakby ROM się wgrywał, pasek postępu idzie zarówno na kompie jak i na pda. Dochodzi do 100%, pda się restartuje i znów jest od nowa vibra, era, reset. I tak bez końca. Wgrałem mu juz oryginalny rom ery i radio, ale nie mam jak sprawdzić, czy faktycznie są zainstalowane.
5. Wgrywająć SPL instalacja idzie bezproblemowo, 100%, reset. Ale jak wejdę w bootloadera to dalej mam informację o Hardspl 1.40 Olinexa :(
6. Mogę połączyć się przez mtty. Ale nic to w zasadzie nie zmienia. Diamond nie ma kart pamięci, żeby odpalić instalację romu z karty.
Nie wiem co dalej. Skoro działa bootloader, łaczy się mtty, to całkiem cegła to nie jest. Nie wiem, czy jest jeszcze jakiś sposób, żeby wrzucić SPL. Nie znam komend do mtty, żeby się dowiedzieć, czy naprawdę jest tam już rom i radio z Ery (nie wiem nawet, czy spod bootloadera da się to sprawdzić.
Ma ktoś jakieś pomysły ?
-
tak przypadkiem tutaj trafiłem i w podobny sposob mozna powiedziec został zabity moj poczciwy exec. Kupiłem baterie poszerzona z dodatkowymi pleckami cieszyłem sie niezmiernie ale : oczywsice nie moglem sie doczekać po odbiorze paki szybka operacja bez wyłącznia telefonu przyciskiem power off, ekran tylko zamrugał kilka razy na bialo dioda tez a potem cisza, zamian na dobra bateri nie ma łaczności z bazą cisza.... dobra biorę ładowrkę sieciowąpali sie dioda ekran biały , mowie jest nadzieja, szybko podłaczyłem kablem do pcta , i as nie wykrywa żadne soft nie wykrywa tylko wyskoczył komunikat że do jednostki zostalo podłaczone urzaczenie o kodzie ( była nazwa i z 6 cyferek a potem komnikat ze nie moze go zainstalowac i tyle. ) oczywiscie po miesiącu walki udalo mi sie dojc prawdopodobnie do teg oco sie stało, w wyniku nie kontrolowanego skoku napięcia uszkodził sie którys z bloków storage w którym bootloader bufforuje plik do postawienia systemu. finał byłtaki ze allegro na dawce i tyle, niesmak i nauczka pozostała. nigy nie zrobie podmianek czy to kart czy baterii na żywca , a pozatym nigdy juz nie kupie nieoryg. baterii. najwidoczniej przed pakowaniem są z automatu ładowane na full wiekszym napięciem i jezlei wkladasz na wyłączonym sprzecie baterie to podczas rozruchu sie wyrównuje do normalnego poziomu nie wiem domniemam nie jestem w rej dziedzinie expertem.
Jezlei nie poradzisz sobie w żaden sposob, a masz gwarancje to starym sposobem serwisanta w sklepie komputerowym, weź mały ptostowniczek podłącz pod końcóweczkę i żyłe włóż do daimonda krótke inapiecie bezpieczeństwa 24 V ( wieksze stopi mikro sciezki ) i do serwisu wysyłaj ze uamrł podczas ładowania.
nie odczytają nic z kości bo by musieli przelutowywać a łatwiej całą mobo wymienic. Ja przepraszam za extremalny pomysł, wiadomo serce na sama myśl sie kroi na gulasz ja k czlowiek pomysli, ale jezlei nei masz innej opcji to sprobowac można.
-
No ja troche inaczej rozwiązałem sprawę.
Znalazłem na allegro jakiegoś kolesia, który reklamował sie naprawą PPC. Zadzwoniłem, opisałem problem, po uzgodnieniu co i jak odesłałem mu MDA. Po 2 dniach w rozmowie powiedział mi, że na płycie są spalone (wręcz stopione) 2 układy. Podobno były tak skopcone, że nie dało się nawet odczytać ich nazw. Ale facet sczytał nazwy z innego Compacta, zamówił , przełożył do mojego i podobno działa.
Moja bateria była oryginalna, z HTC, kupiona na niemieckim ebayu, bo nigdzie indziej nie ma rozszerzonych baterii z HTC pod wersję MDA (nie licząc expansysa i jemu podobnych z ich chorymi cenami). Po wszystkim sprawdziłem ją miernikiem, i miała napięcie 3,85V zamiast nominalnego 3,7. Ale tez odesłałem ją do tego samego serwisu, bo facet powiedział że ma sprzęt do ponownego formowania baterii i może ją posprawdzać.
Wczoraj zadzwonił do mnie, że mój MDA żyje i ma sie dobrze :) Działa na tej rozszerzonej baterii i wygląda na to, że wrócił do życia. Czekam teraz na przesyłkę, jeśli wszystko będzie naprawdę ok, to na pewno polecę tu ten serwis, bo widać że znają się na tym co robią. Ale na marginesie muszę przyznać, że kosztowało to kupę kasy.
Co do przypalania i odsyłania do serwisu, to słyszałem też opinie, że CRC nie naprawia sprzętów fizycznie zjaranych wewnątrz, wpisując uwagę że usterka nastąpiła ze względu na używanie nieodpowiednich i nieoryginalnych akcesoriów do ładowania. Nie wiem ile w tym prawdy, bo sam nie sprawdzałem, ale tak podobno jest.
-
w przypadku sprzętu ktory korzysta z miniusb a nie autorskiego wtyku jak samsung czy inne wynalazki to crc nie odesle ci spowrotem ponieważ ludzie w przypadku takich awarii odsyłani z kwitkiem zasypali by ich pozwami do sądu. USB w komputerze to tez jest czasem zagadka jeżeli płyta główna ma cewki podrzędnej jakosci. W mojej karierze tez mi sie udało zabić aparat cyfrowy minolty bo wachania napiec na porcie usb były na tyle duże ze aż sie przytopił wtyk w aparacie .:)
-
No może i masz rację. Ale u mnie i tak servis odpadał, bo miałem HardSPL i lewy rom, i nic się nie dało z tym zrobić...
-
Ja tam absolutnie nie mialem zamiaru przekonywać ze mam racje:) W sumie z tej całej historii mamy przyajmniej kolejny naprawde zaufany serwis:). I życzę z całego serca NIGDY PODOBNYCH STRESUJĄCYCH WYDARZEN:)
-
Po miesiącu tułaczki mój MDA wrócił, cały i zdrowy :)
Kosztowało mnie to sporo nerwów i niestety też pieniędzy, ale opisze pokrótce co i jak, może się komuś kiedyś na coś przyda.
Wysłałem więc telefon do sprzedawcy z allegro (nick: janosig- (http://allegro.pl/show_user.php?uid=1399614))
Po dotarciu sprzętu skontaktowałem sie z nim, opisałem dokładnie co i jak. Człowiek rozebrał mojego MDA po czym zadzwonił, że wewnątrz spalone są (!) 2 układy, i jeśli sczyta ich nazwy z innego MDA i znajdzie je na rynku, to mi je wymieni. Tak tez się stało. Dodatkowo odesłałem mu swoją rozszerzoną nową baterię, do sprawdzenia i nowego uformowania.
MDA wrócił wczoraj, działa jak należy, wszystko znów w najlepszym porządku. Trochę to trwało, i tanie też niestety nie było, bo cena to ponad 1/3 nowego MDA, ale chyba i tak warto.
Polecam ten serwis, bo koleś z rozmowy sprawiał wrażenie raz, że uczciwego, a dwa, że znającego się na tym co robi.
A na deser fotka mojego skopconego MDA zostawiona na pamiątkę przez serwisanta w moim telefonie :)
(http://zso10.gliwice.pl/~vince/d1.jpg)
:ok:
Dodam tylko że uszkodzenia ze zdjęcia nie powstały na skutek rażenia Diamonda prądem :) tylko podczas przełożenia baterii (oryginalnej) na nową rozszerzoną (też oryginalną). Miodzio.