Witam serdecznie.
Pierwszy post na tym forum (mimo iż przeglądam je od blisko roku) i od razu problem.
Wczoraj, przy zmianie obudowy w MDA Compact jakimś cudem uszkodziłem głośniczek. Na początku objawami był brak jakiegokolwiek głosu w słuchawce - osoba dzwoniąca mogła mnie słyszeć bez problemu, natomiast u mnie głucha cisza.
Ufając więc swoim zdolnościom i szczęściu (bardziej stawiałem na to drugie) rozkręciłem MDA raz jeszcze. Przy oględzinach głośniczka zauważyłem, że jeden z kabelków dziwnie odstaje. Po chwili przestał odstawać i najzwyczajniej w świecie się odczepił. . . I tak dzięki swojej głupocie i drewnianym łapom zostałem (nie)szczęśliwym posiadaczem połowicznie sprawnego palmofonu.
I teraz clou programu, czyli pytanie do szanownie tu zgromadzonych - czy naprawa takiego elementu jest w ogóle możliwa i wykonalna? Bo jeśli szanse jakieś są, to zaczynam biegać po Warszawie w poszukiwaniu serwisu który podejmie się (w sensownej cenie) reanimacji zdolności telefonicznych mojego MDA.
Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję