To ja sie porczepie pod temat. Wczoraj mi sie zdarzyl dzieny myk.
Mam Wizzarda prawie pol roki i wszystko bylo ok. Do ladowania uzywam kabla USB, czasem bezposrednio czasem poprzez podstawke pionowa z fondo.pl. Swiata jak to swieta, syn rajac w gry rozladowal mi PDA (aha, nigdy nie mialem go rozladowanego).
Po podlaczeniu do ladowania nie zapalila sie zadna kontrolka, i telefon sie nie ladowal, zostawilem go na kilka godzin i nic. Bateria byla martwa. Cudowalem cudowalem, az w koncu wykopalem nigdy nie uzywana oryginalna ladowarke sieciowa. Podlaczam i ... ładuje !!!!
Podlaczam do usb, nie laduje

Wiec zostawilem na ladowarce na cala noc. Fon sie naladowal. Dzis podlaczam do usb, laduje.
Wniosek: Jak jest doszczetnie rozladowany to z USB nie naladujesz.
Pytanie do serwisantów: Czy wniosek jest prawdziwy ?
Pozdrawiam.
TiweK