Witam.
Mam duży problem z wyświetlaczem w N560.
Pewnego dnia zostawiłem looxa w schowku samochodowym, w którym był odświeżacz zapachu w płynie...

Łatwo sobie wyobrazić co się stało

Oprócz tego że pocket ładnie pachniał ta oleista substancja dostała się do wyświetlacza i powstała tłusta plama na prawie całej powierzchni ekranu. Sprzęt generalnie działał, ale wyświetlacz stał się jakby przeźroczysty.
Jako że serwis raczej nie uwzględniłby tego jako naprawy gwarancyjnej, bez większych nadziei postanowiłem sam zreanimować mojego PDA.
Udało mi się rozebrać ekran na części. Znalazłem tam kilka cieniutkich półprzeźroczystych folii i jedną grubszą matową płytkę, która prawdopodobnie miała za zadanie rozpraszać światło podświetlenia. Wszystkie warstwy były pozlepiane tym cholernym tłustym odświeżaczem. Wymyłem wszystko pod bieżącą wodą, ale na tej matowej płytce została duża tłusta plama, której nie udało mi się usunąć. Złożyłem wszystko do kupy i o dziwo loox odpalił. wszystko było by Ok bo plama na ekranie nie jest widoczna, ale problem w tym że podświetlenie stało się bardzo słabe w górnych częściach ekranu.
W ciemnym pomieszczeniu to nie przeszkadza, ale w świetle słonecznym ekran jest zupełnie nieczytelny. Czy ktoś wie co może być przyczyną? Czy na pewno to ta płytka rozprasza światło? A może ktoś z was ma uszkodzony wyświetlacz do N560 w którym ten element byłby nie naruszony?
Pozdrawiam.