Witajcie
Niedawno zaczęły mi się dziać dziwne rzeczy z moim rx3715. Przez jakis czas (ok. tydzień) leżał nie włączany i kiedy chciałem go ponownie włączyć to nie reagował na żaden przycisk. Pomyślałem - rozładował się. Podłączyłem wiec ładowarkę (sieciową), ale dioda od ładowania ani nie mrugnęła. Nic kompletnie. Więc odłożyłem na moment (myślałem, że po jakimś czasie załapie) - ale dalej nic. Wymyśliłem, że mu włączę reseta - podniósł się (znaczy włączył), ale nie na długo - Jak zrobiłem "twardego" czyli ten z formatem, to dostałem komunikat "Checking image" a po chwili "Wrong image" i zgasł po chwili. Jak zrobiłem znów zwykłego (przyciskiem tym na dole) to gdy pasek postępu dochodził do konca zaswieciła sie dioda od ładowania, poprosił o kalibracje ekranu itp, włączył się, ale po chwili znów zgasł. Trwa to moze z 30 sekund (to działanie). Acha, a ta dioda od ładowania to sobie tak nieregularnie świeci - raz dłuże, raz krócej. A jak zgaśnie ekran to przestaje świecić wogole.
Pytam więc - czy to "objaw" padającej baterii i muszę nabyć nową? Czy może coś mu się "popinkoliło" i konieczny będzie jakiś serwis???
Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Jeśli mam podać jeszcze jakies szczegóły to piszcie.
Pozdrawiam
wojtas3