PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
PDA Ogólnie => Serwisowanie => Wątek zaczęty przez: NIXin w Czerwiec 22, 2006, 23:57:12
-
EDIT: Jeżeli chcesz wiedzieć jak sprawa się potoczyła i poznać moją opinię o tym "serwisie", przejedź na dół strony.
Dawniej ten post miał temat: Pęknięty ekran (i-mate JAMin). Poniżej stara treść.
--------------
Ależ jestem wściekły. Gotów rozwalić wszystko...
Mój ledwo czteromiesięczny JAMin dzisiaj zaliczył pęknięcie wyświetlacza od wewnątrz. Nie wiem jak to się stało. Poprostu ekran jest przy rogu pęknięty, i nic nie wyświetla, mimo, że sprzętowo zachowuje się poprawnie (podświetlanie, włącza się, itd.).
Mam jeszcze długą gwarancję w UniComie (zakupione w lutym, urządzenie gw. 2 lata, wyświetlacz - rok), tylko pytanie, czy uszkodzenie ewidentnie mechaniczne będzie uwzględnione? I wogóle co mam robić? Jak się zachowywać w tym przypadku? To jest mój pierwszy Pocket, i zarazem pierwszy taki przypadek. Jakie koszty pozagwarancyjne (jeżeli nie uwzględnią) będą się wiązać z naprawą pocketa?
I jak załatwia się takie sprawy w UniComie (ma ktoś doświadczenie)?
Pomocy, jestem zrozpaczony... tyle miesięcy odkładania pieniędzy, tyle nadgodzin w pracy, żeby zapracowac sobie na pocketa... i cholera taki pech :/
Pozdrawiam w ten pechowy dzień :(
-
Też tak zrobiłem :lol:. Gwarancje tego nie uwzględnia, będziesz musiał pokryć koszty wymiany matrycy, tanie to raczej nie będzie.
-
Ile to będzie? 300? 400 zł?
Gdzie to mogą zrobić? Musze z tym aż do Warszawy do serwisu UniCom'u, czy mogę to gdzieś w Krakowie zrobić?
-
Cóż, wysłałem już kilka tygodni temu mojego JAMin'a...
UNICOM odpisał:
Szanowny Panie,
Koszt naprawy Pańskiego urządzenia wynosi (wraz z kosztami przesyłki) 860,00 pln netto (1049,20 pln brutto).
Proszę o pisemny akcept kosztów naprawy (wymiana wyświetlacza).
W wypadku braku akceptacji kosztów naprawy, urządzenie zostanie zwrócone do Pana. W takim wypadku ponosi Pan koszty przesyłki w wysokości 150,00 pln netto (183,00 pln brutto).
Na moją odpowiedź:
Witam Panie Grzegorzu,
Akceptuje koszty naprawy. Kiedy otrzymam naprawione urządzenie? Może
pan jakoś oszacować czas naprawy? Bardzo zależy mi na czasie.
Mam jeszcze jedno pytanie - z ciekawości - skąd takie duże koszty
naprawy? Przecież to dwie trzecie wartości całego urządzenia. (a
zepsuty jest tylko i wyłącznie wyświetlacz, bo wszystko inne działało
i można było "normalnie" pracować "na czuja", nawet dzwonić).
Odpisał:
Witam,
Urządzenia pogwarancyjne naprawiane są dłużej. Szacuję, że naprawią go w ok.. 2-3 tygodnie.
Duże koszty naprawy: - wyświetlacz jest drogi, ale droższe są koszty robocizny...
Jak dotąd nie jestem zbytnio zadowolony z szybkości ich działania, bo odpowiedź na temat kosztów dostałem aż 20 dni po wysłaniu mojego pocketa (mimo zapewnień że analiza potrwa tydzień). A teraz mam jeszcze czekać 2-3 tygodnie... no cóż.
Myślę, że ta informacja na temat serwisu UNICOMu przyda się innym.
Dam jeszcze znać jak sie potoczy dalej sprawa.
Pozdrawiam!
-
z tego co czytam to prawdopodobnie bedziesz miał po naprawie do sprzedania uszkodzony ekran (jeśli ten serwis Ci go zwróci) chętnie odkupię go od Ciebie bo potrzebuję płytkę podświetlającą do mojego wyświetlacza a ta z tego co wyczytałem nie została w nim uszkodzona.
-
Nie ma problemu. Jeżeli tylko mi go dadzą (a poproszę o to), to chętnie Ci go sprzedam.
Wyślij mi PM z propozycją ile za niego chcesz.
Pozdrawiam!
-
183zł za samo odesłanie :terrified: nieźle sobie liczą. A cena naprawy to już wogóle :terrified:
-
Jestem bardzo, bardzo niezadowolony z firmy UNICOM. Okazało się, że oni tam wogóle g**** robią, bo sami nie poradzili sobie z wymianą wyświetlacza i wysyłali mojego Pocket'a do Anglii. Jakbym wiedział, że oni tylko resellerują, to odrazu wysłałbym zagranicę. Wygrzebałem świstek z poczty, z ciekawości, kiedy ja to wysłałem.
Było to 6 lipca. Dopiero WCZORAJ (25 sierpnia) otrzymałem urządzenie z powrotem, oczywiście za zapłatą: 1049,20PLN. I co się okazało? Otworzyłem paczke przy kurierze. Wydawało mi się, że wszystko ok, cały dzień instalowałem soft i konfigurowałem mojego PPC. Ale szczęście skończyło się, w momencie, kiedy spróbowałem dzisiaj włączyć aparat fotograficzny. Uszkodzili przycisk sprzętowy kamery. Serwis uszkodził.
Wszystkim odradzam firmę UNICOM jako serwis.
Wysyłają sprzęt zagranicę, który pewnie bierze od nich odpowiednio, a potem dodają swoją "prowizję" i wychodzi suma z kosmosu. Kontakt z nimi jest fatalny, a niektóre moje e-maile były wogóle zignorowane.
Ale po kolei. 12 lipca, napisali, że do 19 lipca będą znali wszystkie koszty i mnie o nich niezwłocznie poinformują. Nie dotrzymali terminu. 19 lipca wieczorem wysłałem im zapytanie, czy już coś wiadomo. Mail został zignorowany. Kolejny raz, 21 lipca wysłałem przypomnienie, na które dostałem łaskawą odpowiedź: "Czekam na odpowiedź z serwisu ...". 4 dni później znowu się przypomniałem i dopiero 26 lipca otrzymałem "kosztorys naprawy pogwarancyjnej" z cenami z kosmosu. Natychmiast odpisałem, że zgadzam się na naprawę. Na następny dzień otrzymałem odpowiedź, że szacują, że naprawa potrwa 2-3 tygodnie. Czyli pomiędzy 10 a 17 sierpnia. 15 sierpnia napisałem maila, czy już coś wiadomo, jak idą prace. Mail został zignorowany. Przypomnienie o sobie wysłałem po raz kolejny 22 sierpnia. 24 sierpnia otrzymałem odpowiedź, że "sprzet jedzie już do Polski". W ten sam dzień, po południu, jeden z nich zadzwonił z informacją, że mi go jutro kurier przyśle, zapytałem się czy mogę dostać stary (wymieniony) wyświetlacz. Gość z ironicznym śmiechem powiedział, że nie.
Jak to wszystko świadczy o firmie? Nie dość, że to jest naprawa pogwarancyjna, a zatem płacę im krocie pieniędzy, to jeszcze trwa to prawie 2 miesiące, sami nie potrafią tego zrobić i wysyłają do innego serwisu.
Sami oceńcie...
A co mam zrobić z tym przyciskiem aparatu fotograficznego? On wygląda jakby był taki cały czas "wciśnięty". Aż skręca mnie, jeżeli miałbym znowu wysyłać (i znowu czekać) to urządzenie do tych ludzi, którzy traktują klienta jak żart...
-
To jest jakaś parodia serwisu. Jeśli płaciłeś za nowy lcd to stary ci się należy. Spisałeś może numer swojej płyty? było by wiadomo czy to jest twoja czy jakaś inna która miała uszkodzony guzik.
-
To jest przykre, ale w większości polskich serwisów jest tak samo - trzeba się wybrać osobiście i na nich ryknąć to wtedy z wielkim żalem dźwigną swoje cztery litery i zaczną coś robić. A szczytem było już jak mojemu kumplowi naprawiali na gwarancji monitor LCD (nie była to jakaś firmówka ale gwarancja to gwarancja). Monitor w losowych momentach wyłączał mu się. Po 3 tygodniach odesłali mu go z powrotem twierdząc że został odesłany do serwisu do warszawy i naprawiony. Ale monitor ciągle się wyłączał tak jak przedtem. Po wykonaniu telefonu do samego serwisu w Warszawie okazało się, że... monitora wcale tam nie było!!! Po prostu nawet go nie wysłali!!! to dopiero lenistwo i brak poszanowania klienta!!! W tym przypadku na szczęście wszystko się dobrze skończyło - wymiana monitora na inny.
-
no niestety.. w tym kraju tylko przekret jest latwa droga do pieniedzy. a unicom to mi podpadl od poczatku. gdy dzwonilem pytac o execa jak sie pokazal. po chwili "dziwnej" rozmowy stwierdzilem ze juz wole na alegro niz w tej "firmie". a htc jako takie olalo polske ze szczetem jesli chodzi o serwis.
-
To jest jakaś parodia serwisu. Jeśli płaciłeś za nowy lcd to stary ci się należy. Spisałeś może numer swojej płyty? było by wiadomo czy to jest twoja czy jakaś inna która miała uszkodzony guzik.
Niestety o niczym takim nie wiedziałem (i nawet nie pomyślałem). :(
A wydaje mi się, że guzik nie chodzi z innego powodu, jakby był krzywo włożony, albo brakowało jakiejś cześci, bo wogóle nie "klika". Jest jakby cały czas wciśnięty.
-
moja przygoda z tym serwisem w skrócie wyglądała tak:
oddałem JASJARa do naprawy gwarancyjnej.Po kilkukrotnych monitach i upływie ponad 30 dni (gwarantowany termin naprawy) przesłano JASJARa tyle, że nie mojego tylko jakiegoś używanego z zerwanymi plombami gwarancyjnymi, porysowanego itd.Po reakcji z mojej strony obiecali wymienić na nowy sprzęt. Po upływie kolejnego miesiąca(!) przesłali to samo urządzenie z wymienioną obudową na nową (te same numery seryjne).
Nie muszę oczywiście dodawać, że wszyscy zaklinają się, że to nowizna i tak w ogóle to nie wiedzą o co mi chodzi.
Wszytskich przebił pan dyrektor i tu posłuże się cytatem z maila:
"Nie wiem na jakiej podstawie twierdzi Pan,że jest to to samo urządzenie!? To że nr seryjny i Imei są takie same - jeszcze o niczym nie świadczy!"- prawda, że mocne?
Dodam, że pisemna korespondencja z tą firmą pozostała bez jakiejkolwiek odpowiedzi.
Interpretację powyższych faktów pozostawiam drogim czytelnikom...
-
sory za odkopytanie trupow ale po co komu nowy temat.
mam problem z moim etenem i wyswietlaczem, zanika obraz. chcialem sie dowiedziec czegos o unicomie i jestem w szoku :/ nie wiem czy wyslac im telefon. no i inna sprawa ponoc jest gwarancja Door2door etena a w karcie unicomu czytam ze mam im wyslac na moj koszt... w razie zasadnionej gwarancji zwracaja ten koszt? odsylaja na swoj ... wie ktos?
a tutaj usterka jakby ktos byl ciekawy http://www.youtube.com/watch?v=IxHeJ2qNaUY
najchetniej to bym zamowil serwis etena jednak nie moge sie zalogowac na ich supporcie mimo ze zalozylem juz konto (zeby sciagnac upgrade) oczywiscie z IE