Chyba przeginasz. Nie Twoja (a co, dobrze mnie wychowali) sprawa, dlaczego piszę, co piszę. Ani to, że taki, a nie inny mam stosunek do bajerów. Weź pod uwagę ponadto, że dopóki nie łamię regulaminu, mogę wyrażać swoje poglądy swobodnie -bo narzucać się poglądów raczej nie da. Nawet tych moich, jedynie słusznych. A wrażenia, które zbyt często odnosisz, naprawdę mnie nie interesują. Ani tym bardziej, nie mają dla mnie znaczenia.