TP2 mam od stycznia. Jak dotąd "poważnie" upadł mi dwukrotnie. Raz, kiedy byłem z dzieciakami na piaskownicy, to wysunął mi się z zewnętrznej kieszeni kurtki (na piersi) i upadł na drewniane obramowanie piaskownicy, odpadło od niego wszystko (tylna klapka i bateria) i wpadło w piasek. Po oczyszczeniu i przedmuchaniu telefon złożyłem i działał.
Drugi raz kilka dni temu wyślizgnął mi się z ręki jak sięgałem do przycisku Power i z wysokości pasa spadł na dywan. Odpadła tylna klapka, ale telefon nadal działał. I działa cały czas.
Porównując budowę Kaisera i Rhodium, nie wydaje mi się, żeby ten drugi był bardziej wytrzymały, ale po moich "testach" widać, że do bardzo delikatnych również nie należy.