Tak, na tym zdjęciu jest ajfon 4.
Grubość TP2 nigdy mi nie przeszkadzała. Telefon noszę zawsze w kaburze, a nie w kieszeni więc 3mm w jedną albo w drugą stronę, to dla mnie nie jest znacząca różnica. Zresztą ajfona noszę w kaburze po TP2, więc rozmiar zewnętrzny "pakunku" i tak mam podobny.
W posiadanie "i" wszedłem przypadkiem. Chciałem kupić żonie upragnioną zabawkę i żeby zwiększyć swoje szanse zalicytowałem w dwóch aukcjach dając ceny raczej mocno zaniżone w porównaniu do allegrowej średniej. No i obie wygrałem.
Zatem starszą używkę zostawiłem sobie, żeby przekonać się co w tym świecie budzi tak skrajne emocje z jednej strony fanatycznego przywiązania, z drugiej dzikiej nienawiści. I... stwierdzam, że nadal nie wiem

Telefon jak telefon. Ma rewelacyjny ekran (szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że będę potrafił tak szybko pisać na dotykowcu bez swype'a) i parę innych fajnych rzeczy, ale poza tym ma też mnóstwo software'owych bugów i niedociągnięć. W dodatku polityka appla nie pozwala poprawić większości z nich nawet zdolnym programistom...
A Rhodium? Lubiłem i nadal lubię ten telefon. Fakt - jak w każdym sliderze taśma flex jest słabym ogniwem. Choć mój dwuipółletni egzemplarz na razie nie ma żadnych oznak zużycia wewnętrznego. No, może klawiszki sprzętowej klawiatury trzeba czasem naciskać trochę mocniej. Dlatego kupiłem dla niego dawcę części (w tym klawiatury) z uszkodzoną... taśmą

Miałem zamiar zrobić jeden egzemplarz z dwóch i nadal używać. Ale... nie mogę się z powrotem przyzwyczaić do oporowego ekranu. Muszę kilka razy tapać ikonę programu, żeby go uruchomić... Nawet przesuwanie zdjęć nie działa jak kiedyś...
