Rafalek z Orange, bez simlocka = nie uznali gwarancji!

Witam,

oddalem mojego Rafalka do Regenersis. Serwis zrobil ekspertyze usterki i trzeba wymienic plyte glowna. I tu uwaga - zrobili kosztorys na ponad 900 zl netto, bo nie mam w tel simlocka! A podobno nie trzeba miec simlocka, zeby gwarant uznal naprawe na gwarancji?

Reszta tel pod katem gwarancji jest ok... splash screen, ROM i radio oraz wgrany SPL - wszystko od Orange.

Z kim polecacie rozmawiac na ten temat i jak udowodnic, ze powinni naprawic tel. na gwarancji (podobno bylo orzeczenie sadu w tej sprawie, ale chyba tylko PLUS oficjalnie potwierdzil, ze simlock nie ma znaczenia przy gwarancji).

Help!
Piedro

Nie pamiętam ale jest orzeczenie SN o braku podstaw do nie uznania gwarancji w przypadku zdjętego simlocka. A Twoim miejscu poprosił bym Regenersis o podstawę prawną nie uznawania w Twoim przypadku gwarancji. Zawsze pozostaje ci droga cywilnoprawna. A tak nawiasem, mnie za wymianę płyty głównej naliczyli 2600 z hakiem. Oczywiście zrezygnowalem z uslugi.

Moge sie mylic ale jedno sciagniecie simlocka drugiemu nie rowne.

Tzn - sciagniesz simlocka w salonie operatora - tu Orange - jest wszystko ok

jesli sciagniesz smilnocka w sowim wlasnym zakresie - czy to sam czy w jakims komisie / serwisie - gwarancja nie jest uznawana

Cos takiego uslyszalem o przedstawiciela Playa ktory odpowiadal na moje pytanie - "po co placic w salonie 70 zl za sciagniecie simlocka skoro w komisie sciagna Ci za 30"

Zaznaczam ze to tylko teoria

w play'u akurat za darmo zdejmują, więc nietrafne
Było orzeczenie, że jeśli do zdjęcia simlocka nie ingerujesz w software to można to robić bez utraty gwarancji.

Tak jak ktoś pisał, niech dadzą uzasadnienie na piśmie, jeśli napiszą simlock to już są ugotowani, dlaczego? Wystarczy zajrzeć do karty gwarancyjnej o simlocku nie ma ani słowa, bo klauzura o nieważności gwarancji po zdjęciu simlocka jest zakazana. W gwarancji jest tylko o ingerencji w oprogramowanie, a podanie kodu odblokowującego (nie ważne w jaki sposób się weszło w jego posiadanie) ingerencją w oprogramowanie nie jest.

Gorzej jak zachciało im się sprawdzać czy coś przy hardspl o romie było majstrowane. To wtedy kaszana.