Problem z plikami CAB

Witam
Mam maly klopot, dla Was doswiadczonych magikow to moze dziwne ale ja nie wiem co robie zle.
Mianowicie kopiuje pliki CAB do rafcia i przy probie uruchomienia pliku setup otwiera go opera dzieje sie tak z kazbym plikiem CAB co mam robic co robie zle pomocy
piter

A jakiego eksploratora plików używasz? Standardowego czy może jakiegoś innego? Jeżeli używasz jakiegoś eksploratora plików zainstalowanego przez Ciebie to prawdopodobnie ma on jakoś dziwnie ustawione powiązania plików przez co caby powiązane są z operą. Możesz spróbować zmienić to w opcjach tego programu lub użyj standardowego eksploratora.

Uzywam romu ugotowanego przez qsqa i standardowego expl z tego romu i tez tc i lipa

piter: nie kopiujesz pliku CAB, tylko (nie rozumiem skąd ludzie wpadają na taki pomysł) jego zawartość do Rafałka. Weź się skoncentruj i skopiuj sam plik CAB - i wywal skojarzenie CAB z programem do obsługi archiwów. CABów się NIGDY (w normalnych sytuacjach) nie rozpakowuje.

nie wiem czy dobrze rozumiem ale ty chyba rozpakowujesz pliki cab jesli tak to tego sie nie robi wrzucasz je nie rozpakowane na karte lub na urzadzenie i tam odpalasz

jakubd spokojnie, ja też tak zaczynałem i tak robiłem. Niestety jest to wina Windowsa bo kojarzy te pliki z rarem a najgorsze jest to, że czasami plik cab jest spakowany. Jeśli ściągasz plik cab ze strony to wystarczy go bez zaglądania do niego wrzucić na pda ale jeśli ktoś Ci pośle e-mailem lub na PW to czasami jest spakowany.

Ktoś mi kiedyś zrobił karczemną awanturę na XDA w związku z tym tematem i mi ... wszystko opada jak widzę ludzi z tym problemem. A to nie wina Windows, tylko debili z WinRAR i użytkownika, który pozostawia domyślne skojarzenie. Do dziś nie do końca wiem po co komu WinRAR - co prawda ja jestem inny, bo używam do wszystkiego total commandera, ale to pewnie podchodzi pod jakieś zboczenie to się nie przyznaję.

Ludziska dzieki poradzilem  pan jakubd chyba jest bardzo dobry w te klocki (olbo tylko mu sie wydaje ze zezarl wszystkie rozumy) chcialbym widziec goscia jak zaczynal zabawe z pda bylby niezly ubaw.
Podziekowania dla wszystkich ludzi co poswiecaja swoj czas aby innym pomuc dzieki temu to forum jest super

heh pamietajcie jeszcze (jezeli chodzi o caby instalacyjne dla systemu mobilnego Windows, tak zeby juz wszystkie mozliwosci omowic, ze wystepuja 2 rodzaje cabow niespakowane i spakowane dla oszczednosci miejsca ale moga sie instalowac tylko od WM 2003 wzwyz, ale zawsze jako cab na urzadzeniu

CABy są prawidłowo skojarzone z WinRARem. CAB to standardowe archiwum Windowsowe - http://en.wikipedia.org/wiki/Cabinet_(file_format).

Używa go też spora ilość nie-microsoftowego softu. PDA to nie jedyne urządzenia na świecie

Człowiek całe życie się uczy 

kocureq: to są archiwa, zgadzam się, ale w większości wypadków właśnie (podobnie jak pakiety instalacyjne MSI) są samoinstalujące się. Idąc tym tropem należałoby skojarzyć z RARem pliki EXE.
piter2804: tak, wszyscy kiedyś zaczynaliśmy (Internet: 1996) choć nawet wtedy ktoś mnie uprzedził, że lepiej poszukać samemu odpowiedzi, niż zadawać to samo pytanie po raz tysięczny. Ale ciągle trafiam na takie zagadki, jak ty wpadłeś na CABa - ten problem akurat "odkryłem" przy okazji awantury na XDA jakies pół roku temu i dlatego od razu skojarzywszy wyjaśniłem, bo to rzeczywiście nie jest oczywiste

Powiem wam szczerze ze idąc tym tropem można dojść do wniosku ze nic w obsłudze nie jest oczywiste no ale do czego to doprowadzi do tego ze ludzie zaczyna sie pytać do czego rysik i jak odpalić program. Moje zdanie jest takie ze pytania techniczne powinno się zadawać po spełnieniu dwóch czynności pierwsze to pokombinowaniu samemu trochę co da sie zrobić, druga to mimo wszystko przeczytaniu instrukcji, a potem forum no i dopiero, ale pewnie żadnej nowości nie odkrywam i raczej nie ma co liczyć na taki obrót sprawy, bo łatwiej zapytać.

pozdrawiam

kocureq: to są archiwa, zgadzam się, ale w większości wypadków właśnie (podobnie jak pakiety instalacyjne MSI) są samoinstalujące się.

Nie, nie są. Czasami są wykorzystywane w paczkach instalatora, ale nawet wtedy nie są samoinstalujące się, tylko są to zbiory danych do zainstalowania. Nie wszystkie są na raz instalowane - od tego jest logika instalatora. CAB to po prostu taki worek.

W pracy mam aplikację, która sobie stare logi trzyma w plikach CAB. Mam je instalować?

Nieforutnnie się stało, że MS wybierając Cabinet jako format pliku instalacyjnego do PPC nie zmienił jego rozszerzenia. Taka metodologia jest powszechna - w cholerę formatów obecnie stosowanych to zzipowane pliki, zawierające jakiś manifest czy inny deskryptor w XMLu, który mówi co z zawartością zrobić. Taka instrukcja instalacji w CABach na PPC już jest - skądś instalator pocketowy wie, jak to zainstalować.

Wystarczyłoby zmienić rozszerzenie CAB na PPC i już by było jasne do czego to jest.

donkojoti: Masz 100% racji. Niestety mało kto myśli tak jak ty (i przy okazji ja tak samo robię)...
kocureq: oczywiście, ale kiedy ostatnio przesyłałeś do kolegi CABa z dokumentem worda, albo zdjęciami? No właśnie. Nigdy. To jest format do wewnętrznego wykorzystania w instalatorach i ew. właśnie w programach (z powodu pewnie wbudowanego API do tego formatu w Windows, zanim się z ZIPem dogadali).

kocureq: oczywiście, ale kiedy ostatnio przesyłałeś do kolegi CABa z dokumentem worda, albo zdjęciami? No właśnie. Nigdy. To jest format do wewnętrznego wykorzystania w instalatorach i ew. właśnie w programach (z powodu pewnie wbudowanego API do tego formatu w Windows, zanim się z ZIPem dogadali).

A kiedy ostatni wysyłałem ZIPa z dokumentem worda czy zdjęciami? Też w cholerę dawno temu

CAB jest archiwum - więc ma być traktowane jak archiwum. Nie jak exe, obrazek gołej baby czy sterownik.



Powtarzam - jak się chce, aby to było traktowane inaczej, to się opisuje nowy format na bazie istniejącego i zmienia rozszerzenie. Wszystkie nowe formaty Office'a (docx, xlsx etc) to zzipowane pliki XML, ale właśnie przez określenie formatu (czyli jakie XMLe i co w którym jest) i zmianę rozszerzenia możemy to traktować jako dokument, nie zaś zwykłego ZIPa.