PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => HTC => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => Raphael => Wątek zaczęty przez: szarik.rcm w Grudzień 11, 2008, 22:24:02
-
Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że mój TP leży już 16 dzień roboczy w serwisie Regenersis (dawne CRC). Status naprawy to wciąż "w trakcie naprawy", gdy do nich zadzwoniłem powiedziano mi, że czekają na części od HTC, a skoro tak to czas naprawy może wydłużyć się do 28 dni roboczych :(
Czy da się coś z tym zrobić, np. żadać wymiany na nowy sprzęt czy coś w tym stylu? Jakby ktoś był łaskaw rzucić okiem na gwarancje (moja poszła razem z palmotopem) i napisać czy jest tam coś wspominane o czasie naprawy?
Co więcej jest to reklamacja pierwszej naprawy - wysłałem tel do serwisu, wypełniłem formularz zgłoszeniowy i szczegółowo opisałem usterki. Po jakimś czasie otrzymałem TP z powrotem z raportem z naprawy - wgrano nowe oprogramowanie. Nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jakiś idiota, zignorował opisane przeze mnie usterki i stwierdził, że tel się nie włącza! Co jest zupełną bzdurą, gdyż taki problem nigdy u mnie nie występował. Odesłałem więc telefon z reklamacją, a reszte już znacie... wciąż czekam :(
-
Niestety ten typ (serwis CRC - regenersis to tylko marka-fasada, firma się nazywa dalej CRC) tak ma. W gwarancji nie ma żadnych specjalnych terminów i możliwości wymuszenia wymiany na nowy ot tak. Ponieważ wybrałeś drogę gwarancyjną, musisz teraz się tego trzymać. Mogłeś pójść do sprzedawcy i pojechać niezgodnością towaru z umową (jeżeli to urządzenie kupione "na paragon" a nie na firmę - z fakturą), wtedy masz tam jakieś terminy określone.
Jedyne na co zwróć uwagę to to, żeby wydłużyli ci gwarancję o czas naprawy. I męcz ich.
-
Właśnie problem w tym, że sprzęt brany był na firmę i z tego co się dowiedziałem to wymiana na nowy przysługiwała mi tylko do 7 dni od daty zakupu. Ja niestety zgłosiłem się dnia 14, więc pozostała mi tylko gwarancja.
"Męczyć ich" tz. serwis czy sklep, w którym kupiłem TP?
-
Poczytaj sobie zasady rękojmi (czyli to co mają firmy) w KC lub ich analizę gdzieś. Na pamięć tego nie znam. A jak zacząłeś naprawy przez serwis gwarancyjny, musisz przynajmniej tę jedną naprawę dokończyć takoż.
No i przeczytaj warunki gwarancji (pewnie ogólne warunki, powinny być na stronie HTC także): tam może być coś ciekawego.
-
Przed wczoraj oddałem Rafaela do serwisu CRC w Jankach na naprawę NIE GWARANCYJNĄ. Rafael po upadku na ziemię, resetował mi się podczas energicznego rozsuwania czy zasuwania klawiatury sprzętowej. Poza tym wszystkie funkcje działały prawidłowo. Ewidentnie sprawa taśmy. Jakież było moje zdziwienie gdy zadzwonił do mnie człowiek z CRC i poinformował mnie, że ni mniej ni więcej tylko uszkodzona została płyta główna i koszt naprawy 1280 zł. Ponieważ przy upadku pękła nieznacznie obudowa, zapytałem czy to kosz wraz z wymianą części obudowy. Otóż nie. Wobec powyższego zrezygnowałem z naprawy i pobiegłem kupić nowego drugiego Rafaela za 1550 zł. Niby nic szczególnego ale..... w rozmowie ze mną Pan z serwisu na moją sugestię że to g..no prawda w materii diagnozy uszkodzenia płyty głównej, użył sformułowania " CRC realizuje politykę serwisową producenta". I wszystko jasne. Jest to mój drugi kontakt z CRC w Jankach. W maju tego roku po niefortunnym wgraniu na Kaisera radioromu "rodio from hell", kiedy oddałem go do serwisu zawyrokowali również , że to uszkodzenie płyty głównej i koszt wymiany płyty 1600 zł. Kaisera odblokowałem przy pomocy chłopaków z xda i programu frankenkaiser opisywanego i przyklejonego jako faq do forum Kaisera. Wynika z tego, że CRC wymienia płyty główne czy trzeba czy nie. Ot taki serwisowy standard zgodny z "polityką serwisową producenta". Pomijam fakt iż naprawy pogwarancyjne to dobry interes w każdej branży. Samochód złożony z części kupionych w autoryzowanym serwisie kosztował by 400% kupowanego w salonie. Ale nasuwa mi się pytanie: czy aby " polityka serwisowa producenta" nie ma charakteru niezgodnego z prawem naciągania klientów na nieuzasadnione koszty co podpada jak nic pod kodeks karny jako wyłudzenie (sic!). No ale to już inna bajka.
-
Serwis jak serwis... ja się komuś nie chce to wymieni elektronikę w całości i tyle. O ile jednak w przypadku napraw gwarancyjnych można realizować politykę firmy bo to firma płaci i może mieć w tym temacie politykę to niezrozumiałym jest że przy naprawie pogwarancyjnej CRC realizuję politykę firmy HTC a nie klienta który płaci za usługę.
Bo z kolei w takim wypadku koszty nieudolności pracowników serwisu ponosi klient.
Tak na marginesie w prywatnym rankingu serisów z jakimi miałem do czynienia CRC wypada najgorzej (niestety). Telefony które do nich trafiają często wracają nienaprawione w prawidłowy sposób. Przypomina to straszną prowizorkę.
-
Jesli w ciagu okresu gwarancyjnego zepsuje ci sie sprzet masz prawo wnosic o nowy sprzet
-
A mi dzisiaj nie wiem jakim cudem (porostu mam ogromnego pecha do takich rzeczy) coś się zepsuło i cieżko wchodzi rysik :/ Na głębokości ok 0,5cm w otworze jest przypuszczam jakiś przełącznik , wystające cudo które rysik chowa podczas wkładania.... i to jakimś sposobem mi się wygięło ..
Uważajcie przy wkładaniu ;/
A tak nawiasem odnośnie CRC:
Ja swojego Kaisera oddawałem 3 razy do nich. Jeśli chodzi o czas realizacji to nie mam w ogóle zastrzeżeń ale jeśli chodzi o wykonanie mam. Moja natura tak że lubię majstrować. Po tym jak otrzymałem Kaisera z gwarancji rozłożyłem go na części pierwsze i ku mojemu zdziwieniu kilak zatrzasków było urwanych, gumka była przerwana , jedna rzecz była ukruszona :( A Kaisera za 2 razem dostałem w ogóle nie "dotrzaśniętego"
Jak tylko wróci TP z gwarancji i nie założą plomb rozłożę go i zdam relację ;)
-
Jesli w ciagu okresu gwarancyjnego zepsuje ci sie sprzet masz prawo wnosic o nowy sprzet
A serwis ma prawo to wnoszenie o nowy sprzęt odrzucić. Polityka znana i często stosowana.
A tak nawiasem odnośnie CRC:
Ja swojego Kaisera oddawałem 3 razy do nich. Jeśli chodzi o czas realizacji to nie mam w ogóle zastrzeżeń ale jeśli chodzi o wykonanie mam. Moja natura tak że lubię majstrować. Po tym jak otrzymałem Kaisera z gwarancji rozłożyłem go na części pierwsze i ku mojemu zdziwieniu kilak zatrzasków było urwanych, gumka była przerwana , jedna rzecz była ukruszona :( A Kaisera za 2 razem dostałem w ogóle nie "dotrzaśniętego"
No i właśnie o to chodzi że w CRC pracują "specjaliści" którzy chyba nie dokońca zaznajomieni zostali z zasadami prawidłowych napraw serwisowych. Potrafią poza złym złożeniem sprzętu np odesłać sprzęt bez rysika, z brakującą śrubką itp.
Niech w końcu HTC Polska zmieni serwisanta dla swojego sprzętu..
-
Co najlepsze ... zmieniłem oczywiście w kaiserze na oryginał SPL ... oni ściągnęli go na "nieoryginalny" i tak pozostawili ... także strzeżmy sie serwisancie CRC są wśród nas :D
Ja strasznie ubolewam nad tym, że musze TP wysłać do serwisu już nie dlatego że czas, że się zepsuł .. tylko dlatego że taki "specjalista" weźmie go z obojętnością w łapy móc bardziej zaszkodzić niż pomóc ...
100x bardziej wolałbym zrobić to sobie sam... bo to proste rzeczy są
-
Jest na naszym forum paru ludzi których znam jeszcze z formu wizardowego. Doskonale pamiętamy, że figle z taśmą w wizie można było naprawić samemu. Jest gdzieś na forum nawet instrukcja ze zdjęciami jak naprawić uszkodzoną taśmę wizarda. Dzisiaj kiedy odbierałem w Jankach TP, chciałem się załozyć z dziewczynką z obsługi klienta, o flaszkę koniaku, że serwisant nawet nie dotknął TP tylko popatrzył co się dzieje i wydalił z siebie opinię za 1280 zł. Nie wiem czy mialem rację czy nie (o tym przekonam się rozkładając rafałka) ale moją uwagę przyciągnęło co innego. Otóż, na blacie lady która oddziela obsługę CRC od zdenerwowanego klienta znajduje się karteczka, bez podpisu, z informacją, iż CRC nie zwraca zużytych( uszkodzonych ) części maszynek. Uzasadnienie było tyle samo pokrętne co nie ścisłe. Nie zwracają wymienionych części bo dbają o nasze środowisko (hahahaha). A mnie się nasuwa inna przyczyna, natrętnie. Każda część urządzenia HTC w postaci płyty, digityzera itp, ma swój numer, niepowtarzalny. Zwracając taką część musieli by się liczyć z tym, że jakiś nawiedzony użytkownik sprawdzi czy aby płyta faktycznie jest uszkodzona i czy była potrzeba jej wymiany. Taka myśl rodem z W11. A rafałka spokojnie rozbiorę jak tylko wpadnie mi w łapki instrukcja serwisowa.
Napisane: Grudzień 17, 2008, 15:41:14
P.S. Może ktoś wie skąd wziąć instrukcję serwisową?
-
Ja bym w sumie tak bardzo na crc nie psioczył, to jest fabryka. Mają konkretne instrukcje, nie działa to, sprawdź to, wymień to i poza ich ramy nie wychodzą. Taką mają umowę z HTC. Niestety chyba rzadko kiedy w takim serwisie zdarzają się pasjonaci, którzy by chociaż spróbowali coś zrobić na własna rękę. Co w sumie w przypadku naprawy pogwarancyjnej nie byłoby dla nich wielkim problemem. Miałem dwa PDA (Eten, HTC), oba były w serwisach, obie usterki były mechaniczne a za każdym razem wymienili płytę... Żyjemy w coraz bardziej sformalizowanym, regulowanym instrukcjami, dyrektywami (a propo nie zwracania wymienionych części), procesami itd. świecie.
-
rozbiorę jak tylko wpadnie mi w łapki instrukcja serwisowa.
Napisane: Grudzień 17, 2008, 15:41:14P.S. Może ktoś wie skąd wziąć instrukcję serwisową?
Masz szczęście, że sam dzisiaj takiej szukałem :)
http://www.mikechannon.net/
-
A przyda sie B)
-
I sie porobiło. Właśnie załadowałem do odebranego rafałka kartę sim i ......nie łapie GSM. Uszkodzili radio. Pan serwisant rozbebeszył mój telefon, uszkodził moduł radia (lub odłączył) i taki mi oddał. Telefon oddałem do naprawy z uszkodzeniem polegającym na samoczynnym resetowaniu przy energicznym zamykaniu klawiatury sprzętowej. Jednak mogłem z niego normalnie korzystać. Gdybym skleił cyjanopanem klawiaturę tak aby była nieruchomo miałbym sprawnego Diamonda. Teraz już nie. Pan serwisant podpisujący się inicjałami RPR zepsuł mi telefon. Jutro zrobię tam zadymę. Bardzo niesolidna i olewająca klientów firma.
-
Nie pierwszy i na pewno nie ostatni :|
Zainteresowanych odsyłam np do tego wątku.... o optymistycznym tytule: Chcesz stracić zdrowie (i sprzęt) - skorzystaj z serwisu CRC w Jankach
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=82588.0
Z jednego z postów wynika że już jakiś rok temu HTC szukało innego serwisu ale jakoś do tej pory nie znaleźli. No chyba że zmiana nazwy miała sugerować zmianę serwisu :)
-
Nieciekawa sprawa, ladgim zycze powodzenia, bedzie potrzebne.... Strasznie loteryjna firma...
-
Co do napraw robionych przez crc też nie jestemk najlepszego zdania o firmie . Ale z drugiej strony jeśli poczytacie instrukcje serwisowe HTC ( które wspólnie z Mike Channonem umieszczam na jego stronie) to zobaczycie że w większości typowych uszkodzeń tzw bricków jedynym sposobem naprawy jest wymiana wadliwego elementu - płyty głównej.
Dzięki wielu zapaleńcom z xda-developers udało się znaleźć tricki które nie były publikowane w żadnej księdze serwisowej . Przy okazji przypominam się z prośbą o nadsyłanie na mój adres polskich instrukcji obsługi PDA. Wspólnie z Mike chcemy stworzyć największą bazę manuali do produktów HTC ale nie tylko.
-
Instrukcje serwisowe wielu firm wyglądają w ten sposób (problem > sprawdzamy coś, jeśli to nie to > wymieniamy płytę główną)
Ale nasuwa mi się od jakiegoś czasu pytanie - jakie wymagania np CRC stawia swoim pracownikom jeśli często sprzęty wracają źle złożone lub uszkodzone. Gdy sam rozbierałem swojego Asusa P525 mając niewiele wspólnego z elektroniką za pierwszym razem źle go złożyłem, ale błąd naprawiłem i wszystko było ok.
Natomiast gdy mój sprzęt był w CRC - oczywiście wymiana płyty głównej - wrócił z porysowanym ekranem i bez folii która na nim przed naprawą była. I moje pytanie - co się :mad: z nim działo. Serwis na reklamację odpowiedział że to nie ich wina (no bo przecież w dowodzie przyjęcia nikt nie wpisał "ekran bez rys z folią"). Wniosek... oddając sprzęt do serwisu zdajemy się na łaskę lub niełaskę serwisanta, a ponieważ większość napraw załatwiana jest drogą wysyłkową to nie ma szans na dojście jakichkolwiek roszczeń w przypadku uszkodzenia sprzętu bo między serwisem a kurierem sprawa może zawisnąć a tracimy my. No ale takie życie....
-
Mi też świetnie naprawili... miałem problemy z dźwiękami (strasznie ciche były i nie pomagał pomysł opisany na forum), dopisali do zgłoszenia że też nie ładuje (trochę to dziwne)... wymienili mi płytę (po IMEIu widać że nowszą) lecz... telefon od razu dałem drugi raz do naprawy bo nie czytał karty pamięci... rewelacja... nie ma to jak być miesiąc bez TP... super...
-
Wkurza tylko niekompetencja, monopol, cwaniactwo i bezkarność CRC. "polityka serwisowa producenta"? Co to ma wspólnego z solidnością, znakiem firmowym, czy zwykłą przyzwoitością. Robią ludzi w bambuko bo są bezkarni. Do czasu............
-
Mi też świetnie naprawili... miałem problemy z dźwiękami (strasznie ciche były i nie pomagał pomysł opisany na forum), dopisali do zgłoszenia że też nie ładuje (trochę to dziwne)... wymienili mi płytę (po IMEIu widać że nowszą) lecz... telefon od razu dałem drugi raz do naprawy bo nie czytał karty pamięci... rewelacja... nie ma to jak być miesiąc bez TP... super...
Wiesz ze miałem coś podobnego ?? Dopisywali mi wymianę części które wcale nie były uszkodzone ... np slot sim czy mikrofon ( w przypadku Kaisera)
-
@luqasss a to nic nowego jeszcze jak mialem wizarda i udalo sie zareklamowac schodzaca farbe to wymienili polowe fona na gwarancji
-
No tak ale przecież nie mają prawa takiego czegoś robić ... ja nie wierze ,że Ci wymienili pół phona (chyba że to było widać bo moj slot do karty nie był tknięty) tylko piszą widocznie jakieś lewe faktury by wyrównać stan magazynowy np
Albo jeszcze inna opcja. Wymienili bo połowe uszkodzili ;)
-
Alleluja!!! Idą Święta albo li jakowaś moc nieziemska natchnęła Regenersis lub co gorsza odmieniła ich w anioły przepoczwarzając.
A teraz do rzeczy. Zawiozłem TP do CRC w Jankach o 10.30. Korki jak cholera więc jechałem nastawiony, że będzie zadyma. A tutaj....cisza, atmosfera świąteczna. Pani przyjęła telefon, grzecznie mnie wysłuchała i poszła do technika o tajemniczej nazwie kodowej PRP. Po 30 min wróciła, oddała telefon i ..................GMS działa, fon nie resetuje się po zamknięciu klawiatury. Ze szczęścia chciałem jej dać buziaka ale nie chciała by pewnie bom w latka obrosły o ona młoda. Bajka. W samochodzie przecierałem oczy ze zdumienia albo ze wzruszenia. NAPRAWILI złotówki nie biorąc. czary, nic tylko czary. I jak tu nie wierzyć w Świętego Mikołaja czy moc tych świąt. Alleluja!!!!
Napisane: Grudzień 18, 2008, 18:03:52
P.S. Teraz mam dwa TP. Za dużo jak dla mnie.
-
Pani przyjęła telefon, grzecznie mnie wysłuchała i poszła do technika o tajemniczej nazwie kodowej PRP.
Nazwa kodowa rozszyfrowana - pracownik rzeczywiście pracujący.
Ot po prostu normalny serwisant który ma pojęcie o tym co robi a nie chłop oderwany od pługa bawiący się elektroniką :)
-
@luqasss a to nic nowego jeszcze jak mialem wizarda i udalo sie zareklamowac schodzaca farbe to wymienili polowe fona na gwarancji
kolezanka z nokia 8600 luna miala to samo-tel sie zawieszal i wciaskajac klawisze na ekranie wyskakiwalo zupelnie co innego-ewidentna wina softu. w CRC wymienili soft plus 80% telefonu-caluska obudowe na nowa, nowy modul aparatu itp chyba tylko płyte glowna zostawili-ona akurat sie cieszy bo miala lekko poprzycierana obudowe co ja wkurzalo a teraz ma tel jak wyjety z pudelka ;)
-
Nareszcie oddali mi mojego TP... znowu opis uszkodzeń był inny niż ja podałem... nie działała mi karta pamięci a "serwisant" napisał że "nie włącza sie/ nie czyta karty sim" Po czym napisał że "użyto części zgodnie z listą części zamiennych, wgrano najnowsze oprogramowanie" i że telefon sprawny... na razie karta działa... trzeba dalej testować:)
-
Ale jak to jest? Serwis moze wpisac w karte gwarancyjna wymiane czegos czego nie chcielismy wymieniac? Jesli oddaje tel na gwarancji do serwisu i prosze o naprawe slotu karty pamieci bo nie dziala (jak zwał tak zwał) a oni mi przysyłają telefon (naprawiony działa karta pamieci) ale z wpisanym info ze telefon nie wlaczyal sie/ nie dzialala modul gsm etc to jak to jest? Przeciez to dzialalo.. dla nas to nie ma znaczenia ale pozniej przy sprzedazy bedzie mialo bo jesli ja dawalem na gwar telefon i byl uszkodzony np slot karty pamieci a oni mi wpisza panel sterujacy, plyta glowna itp to raczej juz mozna miec watpliwosci przy zakupie ze jednak cos powazniejszego dzialo sie z naszym telefonem. Przeciez to sa jakies jaja
P.s jesli jakies czesci nie ma w tp to sorki chodzilo mi o przyklady
-
Na gwarancji robią różne cuda. Ja akurat z CRC w Jankach miałem kontakt z dwoma Nokiami bo HTC działa. W obu problem był z wyświetlaczem. Po E61 która wypadała z kieszeni przejechała żona samochodem. Telefon przeżył (żyje od 2,5 roku ;-) ) ale ekran się wylał. Jako że Nokia Polska nie miała wtedy części zapasowych do tego modelu - za co strasznei przepraszali - to po cichu na ich infolinii odesłali mnie bezpośrednio do Janek. Wymiana trwała może 20 minut i telefon działa od 2 lat bezawaryjnie - no pomijając jego zablokowanie przez serwis Ery przy zdejmowaniu kodem simlocka po upływie gwarancji ;-) Druga Nokia - N95 - pojechała na naprawę gwarancyjną bo ktoś do mnie zadzwonił, zgasł ekran i już nic nie wyświetlał - pod światło było widać ze się w środku wylał mimo że na zewnątrz nie było żadnych śladów uszkodzeń . Dostałem po naprawie właśnie z formułką "użyto części zgodnie z listą części zamiennych" z której wynika że poza ekranem wymienili właściwie cały przód telefonu łącznie z ekranem, jego osłoną, przednią kamerką, mikrofonem, kompletną obudową slidera, śrubkami (sic!) - po prostu połowa telefonu jest nowa. Jako że zrobiono OK i naprawa była gwarancyjna to nie narzekam. Ale ja bym wymienił tylko ekran ;-)
Zdrówko
-
A czy może ktoś oddawał TP do serwisu ze względu na szum w słuchawce? Testowałem różne radia i na każdym jest szum podczas rozmowy, więc coraz bardziej zastanawiam się nad oddaniem do serwisu bo szumy czasem są tak intensywne, że poważnie zakłócają rozmowę.
-
Podpinam się pod pytanie! Szumy czasami są nie do zniesienia!
-
Wszystko zależy od rodzaju szumu - standard GSM zakłada emisję tzw. szumu komfortu przez terminale końcowe, aby poinformować użytkownika, że połączenie trwa. To czy on jest "komfortowy", czy nie, to zależy od upodobań użytkownika (dla jednego wyjące 5 wentylatorów na pełnych obrotach to cisza, dla innych laptop z dyskiem i cichym szumem wentylatorka to hałas), ale nie miałem z tym nigdy problemów w żadnym z telefonów - no ale GSM do cichych rozmów nie został stworzony.
Porównajcie z innymi, normalnymi telefonami GSM i jak jest znacznie głośniej, to reklamować, może być jakiś problem z głośnikiem po prostu.
BTW: głośność szumu komfortu powinna tylko w minimalnym stopniu zależeć od ustawienia głośności.
-
Na słuchawkach też słychać ten "szum" także to nie od głośniczka, szum jest czasami tak intensywny że ciężko jest zrozumieć rozmówce... Czasami nie ma problemu w ogóle a czasami jest cały czas...
-
Tak jest. I dodam, że zaczyna się już od momentu wciśnięcia zielonej słuchawki czyli inicjowania połączenia i absolutnie nie ma związku z jakimś sygnałem czy dźwiękiem w głośniku. Żyje swoim własnym życiem. ;)
-
A możecie jakoś ten szum nagrać? Bardzo mnie ciekawi co nazywacie szumem :)
W każdym razie, jeżeli to jest od rozpoczęcia aż do zakończenia rozmowy, to to jest właśnie szum komfortu, który (być może) wyrwał się spod kontroli i może to wymagać wymiany płyty głównej.
-
A możecie jakoś ten szum nagrać? Bardzo mnie ciekawi co nazywacie szumem :)
W każdym razie, jeżeli to jest od rozpoczęcia aż do zakończenia rozmowy, to to jest właśnie szum komfortu, który (być może) wyrwał się spod kontroli i może to wymagać wymiany płyty głównej.
ja tez tak mam czasami i nie tylko z HTC-wszystko zalezy od mojego polozenia-sieci rozmowcy i jego polozenia oraz dostepnych technologii i ustawien sieci!!!
wiadomo-najlepszym w GSM(najlepsza jakosc dzwieku) jest tryb kodowania EFR (enhanced full rate) a pozniejFR (full rate) i HR-najslabszy (half rate)-sposob kodowania nie zalezy od terminala(handset) tylko ustawien przypisanych przez operatora(one deprymuja sposob kodowania przez handset)-poniewaz tryb EFR zuzywa najwiecej zasobow i przy duzym ruchu na nadajniku moze powodowac jego zajetosc to NMC wrzuca w danym site tryb FR lub nawet HR aby kosztem jakosci nie dopuscic do jego zajetosci a w konsekwencji nie zestawiania czesci połaczeń. oczywiscie statystyki danego nadajnika zna tylko dzial utrzymania sieci(NMC)-i nawet pracownik hot line nam takich info nie udostepni bo ich nie zna.Pozdrawiam i dziekuje za uwage
-
kaosone: Wszystko fajnie, ale w żadnym z tych kodowań (zakładając, że w ogóle zachodzi tutaj rozmowa 2G-2G) nie powoduje powstawania szumu, który byłby wstanie zagłuszać rozmowę. Głos może być zniekształcony, ale nie ma skąd się pojawić szum, zwłaszcza taki, który pojawia się jeszcze PRZED nawiązaniem połączenia (między zieloną słuchawką a sygnałem wybierania). Dlatego żeby ustalić o co biega, poprosiłem o nagranie :)
-
Czy w takim razie istnieje jakis serwis, który naprawi mi TP pogwarancyjnie ? bo wczoraj oddałem z migającym podświetleniem, ale już się spodziewam, ze dostane wycenę na wymianę płyty głównej. gdzie w warszawie lub okolicach jest ktoś kto mi to naprawi?
-
No przecież ReGenersis przyjmie ciebie (i twoje pieniądze) z otwartymi ramionami. O ile masz ochotę tyle (nie bój, wycenią) na to wydać :)
-
No własnie jestem pewnien, ze nie chce tyle wydać, bo płyt główna na 100% jest sprawna, coś się dzieje z podświetleniem, więc myślę, że kwestia wymiany lub poprawienia tasmy.
podajcie jakies namiary w warszawie i okolicach.
pozdrawiam
-
Jak to coś takiego, to regnersis też to potrafi zrobić. Zapytaj, czy (ile) wezmą kasę za sprawdzenie.
-
Sprawdzenie kosztuje 40 pln. ale już samo sprawdzeni trwa 3 razy dłużej niz miało trwać, więc wole nie zostawiać im telefonu do naprawy, bo przed emerytura go odbiorę.
-
Telefonik pojechał na gwarancję do Janek i z niej wrócił szybko. Naprawili co trzeba i działa. Nie mam akurat żadnych zastrzeżeń do nich ... dzwoniłem do nich ino raz coby się upewnić czy telefon na pewno wyjechał i rzeczywiście tak było :) więc tak, jak zawsze - jak kto trafi.
-
Problem niestety jest taki, że większość trafia źle. Ja osobiście nie mam najlepszych przejść z CRC i wysyłam do nich HTC tylko w ostateczności. Uważam ich na kiepskich serwisantów, którzy mają niskie mniemanie o kliencie. Gratuluje tym co mieli szczęście i przyłączam do tych, co nie są zadowoleni z Regenersis i apelują o nowego/innego oficjalnego serwisanta HTC.
-
Mam zamiar wysłać telefon do naprawy i mam pytanie jakie dokumenty potrzebują, mam tylko kartę gwarancyjną.
-
Po za kartą gwarancyjną potrzebny jakiś dokument zakupu, faktura, paragon ew. umowa z operatorem. W wyjątkowych sytuacjach może obyc się bez takiego dokumentu jesli gwarancja jest uzuepełniona (pieczątka sprzedawcy wypełniony IMEI) oraz jeśli urządzenie jest na gwarancji producenta (sprawdzane w sstemie HTC).
Pozdrawiam
-
No własnie jestem pewnien, ze nie chce tyle wydać, bo płyt główna na 100% jest sprawna, coś się dzieje z podświetleniem, więc myślę, że kwestia wymiany lub poprawienia tasmy.
Witam , miałem podobny problem , zaczynało się od migotania ekraniku - głównie przy zmianie jasności , tak jakby nie potrafił się dostosować , chwile po migotał a potem niby wszystko działało. Tak długo się to robiło aż w końcu zaczął raz wyświetlać a raz nie . Przejrzałem stare wątki na tym forum , wielu ludzi miało podobny problem i zawsze kończyło się wymianą płyty głównej , mimo tego migotania cała reszta telefonu działała okej , wszystko w tle pracowało normalnie. Po oddaniu na diagnostykę okazało się że padł / pada - układ sterowania obrazem znajdujący się na płycie głównej a że nie jett on lutowany a stanowi integralną część płyty gł. to trzeba wymienić płytę główną , także szkoda ze na Twoje nieszczęście nie masz już gwarancji bo raczej nie liczyłbym iż to wina tasiemki a na pewno nie wyświetlacza LCD.
Wracając do tematu jest kilka serwisów które są w stanie zrobić Ci to za śmieszne pieniądze nie mniej jednak problem polega z kosztami samej płyty głównej które są dosyć duże i zapewniam Cię że dokładając kilkaset złotych można zakupić nówkę na alledrogo.
Dla przykładu pdaserwis.pl wycenił tą usterkę na 1000 zł , po czym było wielkie " COOOOO ?!" z mojej strony , a pan ze spokojem odpowiedział iż " A czego pan się spodziewa skoro telefon w normalnym sklepie kosztuje 1700 - 2000 zł " i tyle....
Pozdrawiam i obym się mylił z tą usterką.
-
Trzeba, niestety, odgrzać ten wątek, chociaż pewnie niewiele to zmieni. Chciałabym dołożyć aktualną "przygodę" z serwisem Regenersis. Ponad miesiąc temu wysłałem mojego Touch Pro do serwisu z dwoma usterkami: trzaski w głośniku podczas rozmowy i niedziałające radio FM. Po 3 tygodniach telefon wrócił z naprawy. W opisie usunięcia usterki przeczytałem, że wymieniono płytę główną. Nie muszę chyba dodawać, że po sprawdzeniu radio dalej nie działało a trzaski były ciągle takie same. W sumie była jedna widoczna zmiana: partacz o pseudonimie ST porysował moją folię ochronną. Strach pomyśleć jak by wyglądał mój ekran gdyby nie ta folia... Następnego dnia telefon mieli z powrotem. Odesłali po kolejnych kilku dniach. Tym razem usterki były usunięte a tylko "wgrano nowsze oprogramowanie". Tym razem też na mojej folii była już dodatkowa folia ochronna. Pytanie, czemu partacz ST nie pomyślał o tym za pierwszym razem pozostanie zapewne bez odpowiedzi. Reasumując: wysyłając telefon do Regenersis uzbrójcie się cierpliwość i przygotujcie się na to, że może nie wrócić w tak dobrym stanie w jakim go wysłaliście.
-
Naprawiają też Huayewei czy jakoś tak dla Play. Trzy razy wracał do serwisu i z powrotem bo nie stwierdzono problemu. Nie będe się rozpisywał ale ogólnie nie znosze tej firmy.
-
Co do pytań o szumy w słuchawce Raphaelu to miałem podobny objaw. Tyle że ja określiłbym to bardziej jako trzaski. Również były słyszalne jeszcze przed nawiązaniem połączenia. Za pierwszym razem kiedy oddałem go do serwisu (jeszcze CRC) aparat wrócił z adnotacją "usterki nie stwierdzono". Oczywiście trzaski były nadal, posunąłem się do takich testów że wziąłem Magica (bo w międzyczasie zakupiłem), przejechałem się po mieście i okolicy (żeby był różny standard sieci i różny zasięg) i przekładałem kartę SIM z TP do Magica. Usterka była ewidentna, w Magicu rozmowa była czyściutka. Oddałem TP na gwarancję jeszcze raz (już do Regenersis) i tym razem przed upływem 14 dni dostałem sprawny aparat z adnotacją że został wymieniony bodajże receiver (o ile się nie mylę). Tak że reasumując, należy walczyć do upadłego i nie dać się. Aha, wystarczyła sama karta gwarancyjna (aparat brany na firmę), karta nie była nawet podstemplowana czy podpisana.
-
Odnośnie szumów ja też miałem fajnie załatwioną sprawę w Regenersis... oddałem telefon do naprawy gdyż bardziej było słychać szumy niż rozmówce, rozłączało GPS i ładowanie... po 2 tygodniach odbieram telefon z opisem "zmiana oprogramowania" no i fakt nic nie szumiało... ani nie grało... telefon całkowicie stracił dźwięki, tego samego dnia oddany ponownie do naprawy... po kolejnych 2 tygodniach odbieram telefon z adnotacją "zmieniono oprogramowanie - telefon sprawny"... dźwięki już działają ale... jak szumiało miesiąc wcześniej tak szumi cały czas, jedyny plus jest taki że doładowuje mi do 100%... podejrzewam że za 1 razem zmienili oprogramowanie a za drugim razem je przywrócili... oczywiście na mailową reklamację nikt nie pofatygował się aby mi odpisać...
-
To ja sie podczepie i dodam swoje 5 groszy w sprawie rafałka, Regenersis i sklepu tego niby nie dla idiotów....
Rafałek kupiony w sklepie w maju 2009 za kwote 2399zł pierwsza awaria telefonu w sierpniu (wymieniaja kilka części i oprogramowanie) dodam że wtedy oddałem na zasadach gwarancji ( o ja głupi ).
Stycześ 2010 kolejna awaria telefonu i tym razem reklamuje jako towar niezgodny z umową. Sklep odsyła telefon do Regenersis i teraz uwaga........ wgrywają nowy soft i twierdza że telefon jest OK. Ja pytam jakim prawem najpierw grzebią, wgrywaja a potem że jest ok. Przepraszam ja oddawałem do naprawy czy diagnozy??? Sklep odrzuca moja reklamacje. dzwonie do sklepu, molestuje kierownika, ten mnie unika :/ Odbieram telefon. W ich gotowym piśmie potwierdzam odbiór telefonu ale skreślam to że sie godze na sposób załatwienia reklamacji.
Najlepsze na koniec....... telefon następnego dnia traci obraz i jest juz w gorszym stanie niż przed wizyta w serwisie (poprzednio sie tylko resetował).
W najbliższych dniach jade do Miejskiego Rzecznika Konsumentów sporządzić odpowiednie pismo.
Swoja drogą mam "uwalony" czujnik wyjęcia rysika (blokuje sie rysik przy wkładaniu). Ciekawe czy powołując sie na ten czujnik moge sie powoływać na niezgodność towaru z umową.
-
Wiecie co to jest śmiech na sali jako że siadł mi ostatnio LCD + Digitizer oraz klawisze pod LCD postanowiłem do nich zadzwonić jakie zdziwienie kiedy oni nie są w stanie oszacować kosztów naprawy a wymiana LCD to koszt ok. 350zł a ekspertyza to koszt 70. Zostało allegro i nie dość że szybciej to ten sam efekt :)
-
no ja czekalem na naprawe ponad 2 tyg ale udalo sie i jak narazie jest ok
i przy tej okazji czy jest ktos wstanie rozkodowac nr czesci ktore wymienili
a sa to:
74H01154-00M
80H00736-00
80H00740-00
80H00756-00
-
74H01154-00M - Navi Keycap
80H00736-00 - NAVI key assy
80H00740-00 - QWERTY keyboard assy
80H00756-00 - nie wiem, możne przekręciłeś jakaś cyfrę
Ogólnie wymienili cala klawiaturę i przedni panel z przyciskami, jak chcesz to mogę wysłać Service Manual na e-mail
-
dzieki
juz sobie znalazlem
-
Problem niestety jest taki, że większość trafia źle. Ja osobiście nie mam najlepszych przejść z CRC i wysyłam do nich HTC tylko w ostateczności. Uważam ich na kiepskich serwisantów, którzy mają niskie mniemanie o kliencie. Gratuluje tym co mieli szczęście i przyłączam do tych, co nie są zadowoleni z Regenersis i apelują o nowego/innego oficjalnego serwisanta HTC.
Winy po częśći nie ponoszą serwisanci tylko włodarze serwisu.
Ja pracuję w serwisie SE we Wrocku i wiem jak jest...
Owszem trafiają do nas telefony po ,,crc" często widać, że naprawy są przeprowadzone bardzo niedbale ale jest to w większości spowodowane tym, że owi serwisanci nie pracują tam dla przyjemności tylko, żeby zarobić na chleb, robi się byle szybciej byle więcej bo za to im się płaci. Dodatkowym powodem muszą być wygurowane ilości minimalne telefonów, które muszą zostać zrobione- na serwisanta. Co za tym idzie robi się szybko i niedbale...
Niestety za taką politykę musi płacić klient. Przykre ale prawdziwe...
-
Hmm, jak czytam o waszych przejściach z serwisami, to aż boję się wysłać mojego na naprawę pogwarancyjną klawiatury.
Czy ktoś z was, wysłał gdzieś rafałka i jest zadowolony z rezultatu prac serwisantów?
-
Ja nie narzekałem. Czas oczekiwania 2 tyg., zgłaszałem problemy z głośnikami - wymienili kilka elementów i jest ok.
Głośnik rozmów super, głośnik zewn. czasem zatrzeszczy, ale taka chyba jego specyfika. Nic nie porysowali, nic nie zepsuli.