1. Czy temat nawiązuje do projektu bazy POI w ramach pdaclubu?
No tak, pytałem wtedy o dostęp do bazy właśnie po to, by stworzyć rozwiązanie dostarczające poi dynamicznie czy chociaż zapewniające automatyczną synchronizację.
2. Nie wyobrażam sobie, żeby cieć zamykający kino z powodu braku prądu, wciskał jednocześnie przycisk łączący go z bazą w necie....
Oczywiście, że nie, ale jeśli wiadomo z góry kiedy to kino otwierają i zamykają, to już można to wykorzystać. Można nawet informować o repertuarach kin znaczy szukasz sobie najbliższego kina w którym cośtam leci. Powstaje program telewizyjny na pda ... który w analogiczny sposób mógłby korzystać z systemu rozgłoszeń zamiast pobierać wszystkie dane z góry. Mnie się marzy wiele takich rozwiązań. Np program do robienia zakupów, który zgłasza potrzebę zrobienia zakupów gdy znajdujesz się w okolicy hipermarketu wskazując towary, które w tej lokalizacji wydają się mieć korzystne dla klienta ceny tudzież jakość. Tyle, że to wszystko wymaga zrobienia.
Albo policjant z suszarą..
No jest problem bo 20zł x 10złapanych x 20dni = 4000zł . To chyba ciężko tyle kasy nazbierać od mieszkańców całej polski dla każdego naczelnika.
Od biedy właściciel remontowanej knajpy może i dałby się na mękach przekonać.
Trzeba stworzyć rynek dla dostawców zawartości.
3. Widzę bardziej np. takie rozwiązanie: stały dostęp do netu (jeden wielki, ogólnopolski hotspot lub ich gęsta sieć.
No to już masz różne rozwiązania zapewniające stały dostęp do internetu pokrywające generalnie cały kraj.
Dodanie nowego POI do pocketa, lub informacji "czasowo offline" natychmiast trafiałaby do bazy.
No tak, z tym, że od umieszczenia w bazie istotniejsze jest by taka informacja została rozesłana użytkownikom, którzy zadeklarowali zainteresowanie nią.
Tylko szansa,że dwóch, trzech gps - maniaków spotka się za 20 minut u tego samego zamkniętego fryzjera jest raczej niewielka...
No jest niewielka, więc nie sądzę by system działający wyłącznie na podstawie zgłoszeń użytkowników był użyteczny. Prędzej takie zabawowe zainteresowania jak bezpośrednia komunikacja wzajemna tudzież śledzenie floty wydają się być tym, co może system upowszechnić.
4.Sprawa korków przecież jest rozwiązana na zachodzie(TT). Wyważamy otwarte drzwi, czy produkujemy inny, lepszy system ?
I gdzie tu wyważanie jak takiego systemu w Polsce nie ma ? Poza tym ... czy aby na pewno ten system zachodni o którym myślisz oferuje to, o co chodzi ? Czy jest otwarty ? Ile kosztuje korzystanie z niego ?
Napisane: Luty 12, 2008, 20:00:00
Ale jakiego "większego rozwiązania" ? Chciałbym wiedzieć jak wyobrażasz sobie taki system. Choć trochę realnie.
wytlumacze Ci a przynamniej sprobuje w sposob bardziej syntetyczny, bo np. na forum nie bardzo jest sens zaglebiania sie w specyfike czy systemow dla konkretnych "branz" czy tez wchodzenie w duzo wiekszy stopien szczegolowosci a zatem ... jesli przyjmiemy iz:
1. tworzymy system sterujacy i nadrzedny nazywany dla przykladu A
2. tworzymy podsystemy wspomagajaco-kontrolne (np. uslugodawcze, bedace zrodlem danych dla systemu glownego) nazywane B, C, D etc etc .....
3. system A nie bedzie prawidlowo funkcjonowal bez danych wsadowych ktore generuja B, C, D i inne
i wlasnie ten system o ktorycm mowisz mozemy przyjac umownie iz jest to np system okreslany wedlug przyjetej terminologii jako B
No i co robi ten system nadrzędny A ? Wydaje mi się, że jakkolwiek jakaś organizacja jest przydatna to system może składać się wyłącznie z systemów DOSTAWCÓW i systemów KONSUMENTÓW. Pośrodku byłoby tylko medium transmisyjne istotne tylko jeśli chodzi o techniczną realizację, ale nie zmieniającym działania.
czy teraz jasniej ?
i wierz mi lub nie .... ale ja tez bym wolal zrobic system jako stand-alone, taki o jakim piszesz ... od poczatku bez dodawania przedrostkow i sprowadzania systemu do "podwykonawstwa" jednakze wtedy
Napisz jak wyglądałby według Ciebie ten system nadrzędny bo tego nie bardzo rozumiem. Wydawało mi się, że zaproponowałem właśnie jakiś nadrzędny system przesyłania danych. Że już nic oprócz samych dostawców i konsumentów nie potrzeba.
1. najlepszym wtedy rozwiazaniem byloby wlaczenie tego do programu nawigacyjnego - takiego czy innego
2. wlaczenie polegaloby nie na wiazaniu sie z konkretnym producentem A czy B ktory wypuszcza swoj program nawigacyjny ale na pozyskiwaniu danych z systemu zarzadzanego, hmmmm, brzmi to zle .. ale centralnie od instytucji rzadowej C prosto do programu nawigacyjnego
3. rola instytucja rzadowej i poniekad psim obowiazkiem jest trzymanie update-ów niemal on-line lub informowanie z wyprzedzeniem o POI
Chyba rozumiem o jakiej nadrzędności mówisz ale nie widzę realnej możliwości zainstnienia takiej instytucji rządowej. Poza tym ... ja nie chcę rządowego tylko społecznego. Może za jakiś czas wszyscy zechcemy zmienić rząd polski na chiński i co wtedy ?!
4. zapytania indywidualne via SMS maja wtedy racje bytu .... odplatnosc jest do ustalenia
To tylko jakiś agent systemu zapewniający określone medium transmisyjne.
IMHO rola utrzymania dziennego i realnego PIO powinna spasc na barki urzedow gospodarki terenowej (np. urzad gminy etc).... gdzie dane sa zbierane, sortowane i rozdzielane, kazdy wrzuca zweryfikowane dane do swojego segmentu PIO .. i sytem bedzie dziala tak dobrze jak jego najslabsze ogniwo
No ale urzędy pewnych danych nigdy nie będą gromadziły mimo, że są one społecznie użyteczne. Więc ... to tylko jeden z dostawców. Być może ważny i może tak dokładnie powinien funkcjonować jak piszesz, ale zupełnie nie predysponowany do pełnienia roli nadrzędnego. Takiej nadrzędności w ogóle nie potrzeba. Dostawcy są równorzędni. De facto wszyscy są bo każdy może być dostawcą i konsumentem jednocześnie.
kilka uwag ode mnie (w kwestii formalnej):
a. w kwestii "realnie" "np" ... nikt Ci nie poda recepty na zrobienie takiego systemu via forum mimo ze nawet moze miec niezbedna do tego wiedze jak taki czy inny system czy zbudowac czy tez wdrozyc
Jasna sprawa. Mnie chodziło przede wszystkim o organizację. Nie wyobrażam sobie bym był w stanie dostarczać wszystkie dane.
b. nie bardzo rozumiem jaka jest Twoja rola w takim jak opisales projekcie, czy jestes programista i chcesz to zrobic, czy jestem manager-em i nie masz do konca wyklarowanego pomyslu, w kazdym badz razie IMHO stopien szczegolowsci podejmowany na tym etapie jest zbedny bez ogolnego zarysu koncepcji, przeznaczenia i okresleniea docelowego klienta ..
Słyszałeś o mobilne.net ? Taki sam projekt usiłuje obecnie robić PDACLUB w sposób taki jak mobilne działały przed 2 laty.
bo musisz moim zdaniem zaczac od klienta i pod niego budowac system a nie budowac system ad-hoc i wtedy chodzic i szukac klienta bo to nie jest aplikacja ksiegowa ktora pasuje do de facto kazdej firmy czy dzialalnosci
No właśnie zależy. Mnie interesuje stworzenie rozwiązania dla wymiany danych. Na tym rozwiązaniu mogą bazować różni specjalizowani dostawcy treści i konsumenci. Rozwiązanie nie determinuje rodzaju przesyłanej treści.
c. mozna to nawet zrobic w wersji pelnej standalone i nie "przyklejac sie" do zadnych sluzb medycznych czy innych .... tylko trzeba to dobrze zogranizowac, i pracy jest duzo wiecej ... niz np. w sytuacji kied mozna zaaplikowac np. podobny nie tozsamy system dla ratownictwo i potem ewentualnie przeniesc na inny grunt ten sam engine, juz z poprawkami/modyfikacjami w stosunku do wersji pierwotnej robionej pod klucz dla klienta A czy B
Ciągle nie rozumiem co mogłoby te służby interesować.