Panowie, nie przesadzajmy. Idąc tym tropem, należałoby wszystko chować lub zabierać ze sobą wychodząc z samochodu, pozostawiając tylko gołą kierownicę i tapicerkę na siedzeniach. Nawet jak wszystko jest pochowane, złodziej zawsze może sobie pomyśleć, że coś tkwi w schowku i warto pozbyć autko lśniącej szyby.
Uchwyt jest na tyle mało atrakcyjnym kąskiem, że na pewno nikt się na niego nie połasi. A to, czy złodziej pomyśli czy coś jest czy też nie jest schowane w schowku to już - niezależnie od tego czy na szybie wisi uchwyt czy nie - raczej nieprzewidywalna inwencja twórcza... danego złodzieja

Oby tylko - jeśli już - trafiać na takich, którzy wolą zabierać się za dobieranie się do wnętrza samochodu tylko wtedy, gdy coś atrakcyjnego widać przez szybę, a nie dlatego, że potencjalnie może coś być gdzieś schowane. Czego sobie i wszystkim życzę
