cos sie namnozylo madral ostatnio na internecie - szkoda starych czasow kiedy ludzie uzywali modemow, nie sciagali nagminnie po 100GB dziennie, nie spedzali godzin na pisaniu blogow czy klepaniu GG, nie bylo milionow forow a jedynie kilkaset grup Usenet, dyskusje byly krotkie i rzeczowe a pytania o rzecz bardziej skomplikowana niz podpiecie drukarki zawsze znajdywaly odpowiedz (nie bylo jeszcze googla, ktory obecnie jest ulubionym miejscem odsylania ludzi z pytaniami) - niestety nie nadazam za nowymi czasami ani z poziomem wiedzy, ani z poziomem arogancji...